Życie ratowników medycznych w realu i serialu. "Dzielimy się z aktorami żargonem"

AWAL8249_Easy-Resize
Życie ratowników medycznych w realu i serialu - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Od poniedziałku na antenie TVN możemy oglądać "Szpital św. Anny". Nowy serial medyczny pokazuje codzienność szpitalnych oddziałów, w którym ratownictwo medyczne odgrywa ważną rolę. W studiu Dzień Dobry TVN ratownicy Aleksandra Skarżyńska i Artur Orawczyk wytłumaczyli, jak udało im się przenieść realia swojej pracy do telewizji.

Ratownicy w "Szpitalu św. Anny"

Nowy serial medyczny "Szpital św. Anny" miał swoją premierę w poniedziałek, 24 lutego. Opowiada o pięciu lekarkach starających się pogodzić wyczerpującą pracę na oddziale z życiem osobistym. W studiu Dzień Dobry TVN ratownicy medyczni, którzy w serialu także odgrywają przedstawicieli tego zawodu Artur Orawczyk i Aleksandra Skarżyńska opowiedzieli widzom, dlaczego wybrali tę profesję.

Artur Orawczyk jest byłym żołnierzem. - Gdzieś pod koniec służby utkwiło mi w głowie, że może iść w tę stronę. Zacząłem robić takie ratownictwo podstawowe, czyli kwalifikowane pierwszej pomocy i później się to rozwinęło, studia i zostałem ratownikiem medycznym - tłumaczył.

Realia pracy ratowników

Ile jest prawdy o pracy ratowników w nowym serialu TVN? - Staramy się robić wszystko, żeby naszą pracę pokazać jak najbardziej realistycznie. Dzielimy się z aktorami wszystkimi szczegółami z naszego zawodowego życia. Mówimy im, jakim żargonem się posługujemy, jakie komunikaty do siebie mówimy np. w karetce. To muszą być komunikaty bardzo szybkie - tłumaczyła ratowniczka medyczna w Dzień Dobry TVN.

Czy to oznacza, że nasi goście mieli realny wpływ na sam scenariusz? - Zdarza się, że trochę bierzemy go, podciągamy pod realistyczne wydarzenia, które się odbywają czy w karetce, czy na oddziałach - powiedział Artur Orawczyk. - Dajemy na pewno swoje uwagi wobec tego, co piszą scenarzyści, żeby mogli lepiej zrozumieć, jak to tak naprawdę u nas wygląda od kuchni - dodała Aleksandra Skarżyńska.

Czy pokazanie realiów zawodu, jednocześnie wcielając się w rolę aktora, było dla ratowników wyzwaniem?

- Na planie mówimy "stop", poprawiamy to, bo coś nie jest tak wzięte, albo trzeba coś zmienić - zaznaczył ratownik. W realnym życiu nie mamy dubli, tak naprawdę mamy tylko jedną szansę, żeby postawić poprawną diagnozę i później wdrożyć odpowiednie leczenie i monitorować to, czy stan naszego pacjenta naprawdę się poprawia - powiedziała ratowniczka.

Jak ratownicy trafili na plan? Zobacz całą rozmowę w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości