Marek Sekielski i Artur Nowak o walce z uzależnieniem. "Pierwsze epizody z alkoholem miałem w wieku 14 lat"

Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Źródło: Dzień Dobry TVN
W Polsce są 3 mln ludzi uzależnionych od alkoholu. Problemem jest nie tylko sama choroba, ale też społeczne przyzwolenie na picie, które w przypadku wielu osób skraca drogę do nałogu. Marek Sekielski i Artur Nowak opowiedzieli o swojej walce o trzeźwość.

"Ogarnij się, czyli jak wychodziliśmy z szamba"

Alkoholizm przestaje być tematem tabu. Coraz częściej osoby z pierwszych stron gazet decydują publicznie opowiedzieć o swoim uzależnieniu. Do tej grupy dołączyli właśnie dziennikarz i producent telewizyjny Marek Sekielski oraz adwokat Artur Nowak. Ich wieloletnia przyjaźń zaowocowała wyjątkową publikacją o drodze do trzeźwości. W książce "Ogarnij się, czyli jak wychodziliśmy z szamba" czytelnik "podgląda" ich jako niemy uczestnik tego intymnego spotkania. To opowieść ich zmagań z własnymi demonami, alkoholem i niskim poczuciem własnej wartości.

- Alkohol daje nam uczucie, które powinno towarzyszyć nam ogólnie, rozluźnia nas, sprawia, że jesteśmy odważni. U mnie to było bardzo ważne w relacjach, byłem odważniejszy, kiedy rozmawiałem z dziewczyną - wspomina Artur Nowak. - W pewnym momencie dochodzi do takiego momentu, który bardzo trudno zauważyć, że jest on w ogóle potrzebny żeby żyć i jakoś funkcjonować. Na tym polega jego zwodniczość - dodaje.

Marek Sekielski w książce przyznał się również do zażywania narkotyków. Jego zdaniem, granica pomiędzy alkoholem a substancjami psychoaktywnymi jest wyraźnie nakreślona przez społeczeństwo, choć w rzeczywistości nie jest taka jednoznaczna.

- Niestety to jest taki problem szerszy, społeczny, zresztą nie tylko w Polsce, że oddziela się narkotyki od alkoholu - powiedział na antenie Dzień Dobry TVN. - Alkohol jest tak samo klasyfikowany jak inne substancje psychoaktywne. Ma swoje działanie, jest sklasyfikowany w pewnej grupie środków i zmienia naszą świadomość . Gdy porozmawiacie ze specjalistami, powiedzą wam, które narkotyki mają łagodniejsze działanie od alkoholu, tylko ten jest koncesjonowany przez państwo. Są akcyzy, podatki, jest wielki biznes - zauważył.

Alkohol - przeciwnik do pokonania

Często po wyjściu z jednego nałogu, uzależnieni szukają kolejnych. W przypadku Artura Nowaka był to pracoholizm, dla Marka Sekielskiego ulgą stał się cukier. Jak sami przyznają, najważniejsze jest dla nich to, że udało im się wyjść na prostą.

- Ważne jest dla nas to, że dostaliśmy kilkaset informacji. Ludzie piszą: "stary, to jest kawałek naszej historii" - zdradza Artur Nowak. - Ludzie się wstydzą o tym powiedzieć, to jest taki pierwszy krok. To jest trudne, ale naprawdę warto i naprawdę się opłaca. Piękne jest to, że w każdym momencie możemy zmienić nasze życie. Oczywiście nie od razu - podkreślił.

Artur jest trzeźwy od 7 lat. Marek nie zajrzał do kieliszka od 5. - Pierwsze epizody miałem w wieku lat 14 i to były upicia się do tak zwanego odcięcia, zerwanego filmu - zdradza Marek Sekielski. - Alkohol zaczął się pojawiać mniej lub bardziej regularnie na dyskotekach szkolnych, potańcówkach. Później pojawiła się marihuana, która była wygodniejszym środkiem, bo nie śmierdzi, nie zataczam się, śpię, wstaję, nie ma agresji - wylicza.

Autorzy książki, przyjaciele i trzeźwi alkoholicy podkreślają, że obok milionów pijących Polaków są ich rodziny i przyjaciele, którzy mimowolnie cierpią z powodu uzależnienia. Choć nie obejmują ich statystyki, to warto wspomnieć, że liczba dzieci wychowujących się w rodzinach z problemem alkoholowym jest szacowana na 2 mln. I choćby dla nich warto podejmować ten temat.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Adam Barabasz

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości