Na tropie Wielkiej Stopy
W studiu Dzień Dobry TVN przyrodnik i filmowiec Marcin Kostrzyński opowiedział widzom, jak wyglądają poszukiwania Wielkiej Stopy. - Czasami lepiej widzieć, czy dostrzegać ślady na dnie rzeki niż na kamienistym brzegu. Rzeka niesie za sobą drobny pył i on osiada na kamieniach. Jeżeli coś przejdzie przez rzekę, widać perfekcyjne ślady - powiedział.
- Są tylko trzy odciski ręki Wielkiej Stopy na świecie, nikt więcej ich nie ma. Ja w tym roku znalazłem nie dość, że stopę to jeszcze dłoń, bo on się poślizgnął na skale i podparł się w jednym miejscu, widać, że to nie jest niedźwiedź - zaznaczył podróżnik.
Gdzie szukać Wielkiej Stopy?
Marcin Kostrzyński poszukiwał śladów Wielkiej Stopy na wyspie Vancouver w Kanadzie.
- Wybrałem to miejsce, bo tam nie ma niedźwiedzi Grizzly, które mogą być niebezpieczne, szczególnie jak się płynie rzeką w pełni księżyca, a to była moja idea, żeby cicho spływać kajakiem, rzekami, w środku nocy. Jak wschodził księżyc to brałem kajaczek i na rzekę - zaznaczył filmowiec.
- Znalazłem już ten trop, ślad i wiedziałem, gdzie mam być. Czekałem tam w tym miejscu do 1 w nocy. 15 minut po północy usłyszałem, że coś idzie rzeką, ale pech chciał, że chmury zasłoniły księżyc. Gdy to coś było tak 30 metrów ode mnie, słyszałem pojedyncze krople spadające z sierści, po chwili dwa kroki i to coś odeszło w głąb lasu - dodał.
Zobacz całą rozmowę w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Zmalała populacja polskich gniazdowników. Obecnie większość z nich to mężczyźni
- "Co się ich wypędzi, to oni wracają". Czy rodzic może wyrzucić dziecko z mieszkania?
- Dziecko wyfruwa z rodzinnego gniazda. Jak poradzić sobie z pustką w domu?
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: ddtvn