Ile kosztuje rozwód?
Rozpad małżeństwa może być trudny pod wieloma względami. Żal, smutek czy poczucie odniesionej porażki to niejedyna cena rozstania. Partnerzy decydujący się zakończyć związek w sądzie muszą liczyć się z wydatkami sięgającymi nawet kilku tysięcy złotych.
Rozwody
- Pierwszym, podstawowym kosztem jest opłata sądowa, która wynosi 600 złotych (...). Toczą się rozmowy w Ministerstwie Sprawiedliwości, żeby te opłaty podnieść i to jest ta taka polityka prorodzinna naszego państwa, która ma zniechęcać do rozwodów. Wkrótce ta opłata może wynosić 2 tys. złotych - wyjaśniła adwokat Eliza Kuna, jednocześnie podkreślając, że koszty związane ze złożeniem pozwu to nie wszystko. Suma wydatków może się zmieniać w zależności od postawy, oczekiwań i sytuacji życiowej partnerów.
- Jeżeli mamy małoletnie dzieci, a zapowiada się, że ten rozwód będzie sporny także w sferze opieki, musimy się liczyć z kosztami biegłych (...). To są pedagodzy, psychologowie i psychiatrzy, którzy opiniują całą rodzinę i te badania mogą kosztować od 1 tys. złotych nawet do 2 czy 3 tys. złotych, w zależności od tego, ile tych opinii jest. Jeżeli małżonkowie walczą bardzo zaciekle i tych opinii jest kilka, próbują wykazywać, że drugi rodzic jest niekompetentny, te opinie są czasem wielostronicowe, badania trwają od 6 do 8 godzin, uczestniczą w nich dzieci, to pojawiają się kolejne koszty, które idą w tysiące - zauważyła nasza rozmówczyni.
W skład kosztów rozwodu wchodzi też honorarium dla prawnika. Małżonkowie decydujący się skorzystać z pomocy doświadczonego adwokata powinni przygotować się na niemały wydatek, zwłaszcza jeśli nie potrafią rozstać się polubownie.
- Dzisiaj pozwy mają po dwadzieścia, trzydzieści stron, to jest wiele godzin pracy i te koszty honorarium zaczynają się od kwot kilku tysięcy złotych, a jeśli jest to rozwód z orzekaniem o winie, ze sporną opieką, mogą nawet dojść do kwot dziesięciu czy kilkunastu tysięcy złotych - stwierdziła Eliza Kuna. Dodała, że nie bez znaczenia pozostaje w tym wypadku także kwestia podziału majątku.
- Najczęściej podziały majątku są dokonywane osobno i tam opłata sądowa wynosi 1 tys. złotych, chyba że mamy ugodę. Jeżeli przychodzimy z gotową ugodą, to jest to kwota 300 złotych. Jeżeli tej ugody majątkowej nie udało nam się wypracować, to musimy się liczyć z opiniami biegłych sądowych z innego zakresu - wyjaśniła doświadczona prawniczka.
Jak obniżyć koszty rozwodu?
Rozwód to proces wiążący się z wieloma wydatkami, jednak część z nich można skutecznie obniżyć. Co więcej, niektórych opłat można uniknąć. Osoby bezrobotne, utrzymujące się z renty lub emerytury, ale także aktywne zawodowo mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy adwokata.
- Wiele osób nie wie, że nawet w takich sprawach można starać się o pełnomocnika z urzędu, czyli takiego, który jest finansowany przez państwo - wyjaśniła Eliza Kuna. Wskazała też inne, równie korzystne rozwiązania, takie jak podjęcie starań o zwolnienie z kosztów sądowych lub mediacja.
- Jeżeli udamy się do profesjonalnego mediatora, który często jest psychologiem albo prawnikiem, to możemy cały ten proces wypracować w dwie lub trzy godziny. Ustalić plan opieki, wysokość alimentów, przekonać być może małżonka, że nie warto rozwodzić się z orzekaniem o winie. Wtedy taka gotowa ugoda mediacyjna trafia do sądu, mamy rozwód bez orzekania o winie, z reguły rozprawa trwa 30-40 minut i dzięki temu jeszcze sąd zwraca nam połowę opłaty sądowej, czyli kwotę 300 złotych - podsumowała ekspertka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kiedy dziecko rządzi rodzicem. "Córka potrafiła się uprzeć i zimą iść do przedszkola w adidaskach"
- Mieszkanie z teściami. Co robić, gdy rodzice partnera znacząco ingerują w naszą relację?
- "Nawet rąk czy stóp nie umyje". Kobiety mówią, co je irytuje w partnerach
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News