Ile razy podróżując komunikacją miejską, zdarzało wam się czegoś zapomnieć? Parasolka, maseczka, a może siatka z zakupami? Jak się okazuje, przedmiotów jest znacznie więcej, a ich gabaryty robią wrażenie. Co znaleźć możemy w magazynie rzeczy znalezionych?
Co zostawiamy w komunikacji?
Agata Zajawińska wybrała się w Gdyni do magazynu rzeczy znalezionych, by przyjrzeć się, co najczęściej pozostawiamy w autobusach. Przedmioty robią wrażenie. Pasażerowie zdolni są zapomnieć nie tylko o wózku dziecka, czy kulach, ale także o rowerze.
Zdarzają się niesamowite rzeczy. W magazynie mamy przekrój wszystkiego , co pasażerowie zostawiają. Są kule, więc w komunikacji miejskiej uzdrowienia następują. Jest masa toreb, plecaków, rzeczy osobistych. Jest też sztuczna szczęka
Internet i technologia
Internet i technologia
Statystyki – ile rzeczy gubimy w komunikacji?
Pasażerowie nie pilnują swoich rzeczy osobistych. Rzecznik podsumował, że w ciągu roku do magazynu trafia około 900 rzeczy. Zalewie 10 do 20 procent jest odbieranych. Co ciekawe, sporą część stanowią wózki.
- Najczęściej pozostawiane są różnego rodzaju drobiazgi. Torby, plecaki, siatki. Za nami cała masa parasolek. Są też rzeczy większe – rowery - dodał.
Zobacz także:
- Kupiła synowi lalkę w prezencie gwiazdkowym. "Żałuję, że moja mama tak nie robiła, gdy byłem dzieckiem"
- Sylwia Peretti oprowadza nas po swojej luksusowej willi. 700 m² i auto warte fortunę
- Aleksandra Żebrowska pokazała nietypowe zdjęcie z wigilii. "I to jest normalne świąteczne zdjęcie z dzieckiem"
Autor: Nastazja Bloch