Tworzy filmy animowane o świecie z filcu. "Trzeba mieć do tego wrodzoną cierpliwość"

Andrea Love
Źródło: Dzień Dobry TVN
Z filcu potrafi tworzyć prawdziwe cuda
Z filcu potrafi tworzyć prawdziwe cuda
Obrazy, które zachwycają!
Obrazy, które zachwycają!
Sztuka ożywiania obrazów
Sztuka ożywiania obrazów
Sztuka polskiego plakatu
Sztuka polskiego plakatu
Rzeźbami z marmuru zachwyca się świat
Rzeźbami z marmuru zachwyca się świat
Przez sztukę do serca
Przez sztukę do serca
Sztuka na talerzu
Sztuka na talerzu
Jego sztuka łączy
Jego sztuka łączy
Jak zrobić piękny kalendarz adwentowy?
Jak zrobić piękny kalendarz adwentowy?
Gdy sztuka spotyka się z polityką
Gdy sztuka spotyka się z polityką
ARS LATRANS
ARS LATRANS
Ze sztuką na „ty”
Ze sztuką na „ty”
Matka Boska Wyspiańskiego, czy nie?
Matka Boska Wyspiańskiego, czy nie?
Grudniowa aukcja dzieł sztuki
Grudniowa aukcja dzieł sztuki
Andrea Love to reżyserka i animatorka, której filmy oglądają miliony widzów na całym świecie. Są one wyjątkowe, ponieważ przedstawia w nich świat, zrobiony przez siebie z filcu. Skąd takie zamiłowanie? O tym opowiedziała Dzień Dobry TVN.

Miłość do filcu

Andrea Love zdradziła, że jej pasja miała swój początek już w dzieciństwie. To właśnie wtedy nauczyła się szydełkować. Zaznajomiła ją z tym mama, która później zasypywała córkę różnymi włóknami. Obsesja na punkcie filcowania igłą nastąpiła jednak nieco później i nauczyła się tego samodzielnie. Fascynacja bowiem przyszła przez zupełny przypadek, kiedy będąc w sklepie z materiałami do szycia, dostrzegła owieczkę wykonaną z filcu.

- Pomyślałam, że byłaby idealna do mojej pracy nad filmem poklatkowym. W tamtym czasie szukałam inspiracji, bo potrzebowałam tworzyć marionetki. Uczyłam się tworzenia animacji poklatkowej, więc te dwie rzeczy wydarzyły się jednocześnie. (...) Uwielbiam używać filcu w swoich animacjach, bo to bardzo lekki materiał do formowania. Przypomina trochę glinę, którą łatwo rozciągnąć i uzyskać odpowiednie tekstury oraz kształty - wspominała Andrea Love w Dzień Dobry TVN.

Animacje poklatkowe

Swój pierwszy film Andrea przygotowała na studiach. Był to projekt na zaliczenie, który zajął jej cały rok. Później artystka robiła sporo dokumentalnych filmów animowanych. Nagrywała wywiady z bohaterami i na podstawie nagrań odwzorowywała rozmówców w swoich marionetkach.

- To była świetna szkoła, bo nie musiałam pisać scenariuszy czy wymyślać bohaterów. Kopiowałam ich z rzeczywistości. Teraz radość sprawia mi animacja zwierząt - mówiła reżyserka w naszym programie.

Obecnie Andrea Love mieszka w niewielkim mieście w stanie Waszyngton w USA. Studio do swojej pracy i urzeczywistniania snów stworzyła w swojej piwnicy. To właśnie tam ma zapasy materiałów, drucików oraz sprzętu do nagrywania. Spędza w tych wnętrzach każdego dnia długie godziny. Mimo upływu czasu, nadal sprawia jej to wielką radość.

- Animacja to bardzo długi proces. (...) Jeśli chcesz się zajmować pracą taką, jak ta, to musisz mieć wrodzoną cierpliwość. Sama się sobie dziwię, jak pomyślę, ile filmów do tej pory stworzyłam i ile czasu mi to zajęło. (...) Marzy mi się zrobić film pełnometrażowy lub serial telewizyjny, którego akcja będzie działa się w filcowym świecie - dodała Andrea Love.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości