Podhale – miejsce z tradycjami
Na Podhalu wiele rodzin pielęgnuje muzyczne tradycje. Jak przyznał bohater naszego materiału, Paweł Łojas, przyśpiewki, taniec i gra na instrumentach strunowych to coś, co w kulturze podhalańskiej występuje od wielu lat. Mężczyzna pragnął więc pokazać swojemu potomstwu, skąd pochodzi.
- Moim obowiązkiem jest nauczenie dzieci, z jakiego miejsca się wywodzą i jaki jest charakterystyczny taniec i śpiew Podhala. One nie muszą robić tego zawodowo, ale ważne, aby to poznały – powiedział Paweł.
Rodzinna pasja Górali
Dzieci bardzo szybko zachwyciły się podhalańską kulturą. Jak przyznał Paweł, nigdy nie przekonywał maluchów, aby robiły coś na siłę. Najważniejsza była dla niego dobrowolna chęć poznania rodzinnej historii i tradycji.
- Dla mnie jest najważniejsze, żeby oni chcieli sami muzykować – dodał.
Dzieci bardzo szybko zainteresowały się instrumentami. Najstarsza Julka już w wielu 4 lat chwyciła za skrzypce i nuciła przyśpiewkę, którą usłyszała w domu. Kolejny był Maksymilian, który w wieku 5 lat sam przyszedł do taty i wyraził chęć grania na instrumencie.
- Franuś zaczął najwcześniej, miał 2,5 roku, kiedy zaczął ćwiczyć. Hania skończyła 2 lata w listopadzie, gdy muzyka gra, też próbuje naśladować innych - zdradził.
Rodzina Pawła Łojasa wspólnie muzykuje więc w domowych warunkach i w ten sposób spędza wolny czas. Rodzinne zajęcie nie tylko pozwala bliskim zbliżyć się do siebie, ale także zapewnia wspaniałą zabawę oraz trening.
- Jest to taniec muzycznie wymagający i te dzieci po godzinnej próbie wyglądają lepiej niż po zajęciach z wychowania fizycznego - podsumował.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Miechunka, czyli owoc Physalis – jakie ma wartości?
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Izolda Sanetra