Kolejna podwyżka stóp procentowych. Co zrobić, jeśli brakuje pieniędzy na spłatę kredytu?

Paweł Cymcyk
Stopy procentowe w górę
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kredytobiorcy załamują ręce, bo stopy procentowe znów poszły w górę. To piąta podwyżka od października ubiegłego roku i - jak zapowiadają ekonomiści - nie ostatnia. Niektórym może zacząć brakować pieniędzy na spłatę kredytu. Co można zrobić? Czy warto negocjować z bankiem? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedział ekonomista Paweł Cymcyk.

Podniesienie stóp procentowych kredytów

Stopy procentowe są obecnie na najwyższym poziomie od sierpnia 2014 roku. Decyzje Rady Polityki Pieniężnej o podwyżkach mają istotny wpływ na raty kredytów. Czym właściwie są stopy procentowe i dlaczego od ich wysokości zależą koszty pożyczek?

- Stopa procentowa to po prostu koszt pożyczenia pieniędzy. Cena mleka, jabłek czy laptopów jest wyrażona w złotówkach, a ceną pieniądza jest stopa procentowa, czyli ile trzeba za ten pożyczony pieniądz zapłacić. Wszyscy, którzy wzięli kredyty, szczególnie te duże, hipoteczne, o zmiennej stopie procentowej, doświadczają teraz tego wzrostu stóp procentowych i będą musieli się z nim oswoić, bo z pewnością jeszcze trochę on potrwa - powiedział Paweł Cymcyk, ekonomista.

Podwyżki stóp procentowych - grafika
Podwyżki stóp procentowych - grafika
Podwyżki stóp procentowych - grafika
Źródło: Dzień Dobry TVN

To piąta podwyżka od października 2021 roku i w ocenie ekspertów na tym się nie skończy. - W tej chwili można powiedzieć na pewno dwie rzeczy o stopach procentowych - szybko rosną i jeszcze nie skończyły swoich wzrostów. Po ostatniej podwyżce to jest 2,75 proc. i można powiedzieć, że jest to najwyżej od 2014 roku, ale pamiętajmy, że przez bardzo długi czas mieliśmy bardzo niskie stopy procentowe. To, co jest ważne, to że te stopy przynajmniej w tym roku urosną do 4 proc. Jeżeli w drugiej połowie roku inflacja nie odpuści, to będziemy musieli liczyć się z tym, że być może nawet 5 proc. na stopach (procentowych - przyp. red.) zobaczymy. Dodając do tego marżę poszczególnych banków, wysokość raty kredytowej będzie dla kredytobiorców rosła - zapowiedział ekonomista.

Droższe raty kredytu

Zdaniem naszego gościa, klienci, którym przez podwyżki stóp procentowych brakuje pieniędzy na spłacenie długu, powinni już zacząć działać. - Najgorsza metoda, to chowanie głowy w piasek, mówienie, że jakoś to będzie albo, że może bank nie zauważy, bo przecież banki udzielają tylu kredytów. Nic bardziej mylnego. Trzeba przede wszystkim rozmawiać, starać się podjąć negocjacje z bankiem, jeżeli raty kredytowe są dla nas za wysokie. Może to być związane z wydłużeniem okresu spłaty, co zmniejszy naszą ratę, może z wakacjami kredytowymi, które przynajmniej na trochę dadzą nam ulgę. Na pewno trzeba pomyśleć, jak zwiększyć swoje przychody. To jedyna długoterminowa metoda na to, żeby poradzić sobie z rosnącymi ratami - stwierdził Paweł Cymcyk.

Niektórzy zastanawiają się, czy ratunkiem może być zamiana stopy procentowej ze zmiennej na stałą. Według specjalisty nie jest to dobry moment na tego typu ruchy. - Zmiana na stałą stopę procentową jest dużo bezpieczniejsza dla klienta, ale w krótkim terminie dużo droższa. W tej chwili to jest zamiana ze zmiennego oprocentowania, które wychodzi mniej więcej w okolicy 5 proc., na stałe oprocentowanie na 7 proc. Więc raty byłyby zdecydowanie wyższe. Taka zmiana oznaczałaby, że de facto godzimy się na to, że przez najbliższe 5 lat będziemy płacili wyższą (obecnie 7 proc.) stopę dla naszego kredytu. Myślę, że kredytobiorcy będą raczej zainteresowani tym, żeby raczej przeczekać i liczyć na to, że w ciągu kilku lat stopy procentowe będą niższe. Nie namawiałbym do szybkiego zmieniania teraz na stałą stopę procentową. Na to był dobry czas rok temu, ale wtedy banki nie były na to chętne - powiedział Paweł Cymcyk.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości