Śpiewała z tatą na TikToku. Spadł na nich ogromny hejt. "Myśli samobójcze miałam prawie codziennie"

Źródło: Dzień Dobry TVN Online
Rodzina z TikToka
Rodzina z TikToka
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
Ewa Makówka wraz z tatą postanowiła zamieszczać filmy na TikToku. Nagrania bardzo szybko zyskały popularność i, niestety, szybko przyszła też fala hejtu, która doprowadziła dziewczynę do poważnych problemów zdrowotnych. Na szczęście mama zmotywowała córkę i razem z nią wybrała się na terapię. Rodzina zdradziła, w którym momencie hejt praktycznie zniknął.

Rodzina z TikToka o hejcie

Ewa Makówka z tatą Zygmuntem zaczęli publikować na TikToku filmy ze wspólnych występów. Razem śpiewali utwory takich artystów jak Mata czy Young Leosia. Ich filmy bardzo szybko zyskały popularność. Pierwsze nagranie po kilku godzinach miało już około 50 tysięcy wyświetleń.

- Później następny filmik i następny i coraz większe wyświetlenia, że aż doszło do miliona. Z jednej strony się bardzo cieszyliśmy, a z drugiej pojawił się hejt, na który myślałam, że jestem przygotowana. Niestety nie byłam - tłumaczyła Ewa Makówka w rozmowie z Daria Pacańską.

Hejt dotyczył przede wszystkim tego, że tata Ewy śpiewał z nią piosenki współczesnych artystów sceny hiphopowej. - Mówili, że to dziadek, więc na początku były takie hejty, że po prostu zmuszam tatę, że go przetrzymuję w tej łazience, żeby tata mrugnął jednym okiem jak dzieje się mu krzywda - powiedziała Ewa.

I dodała: - Najbardziej przykra taka rzecz, którą przeczytałam w tych komentarzach, to "czy dziad żyje?". To było strasznie przykre. Tym bardziej, że mój tata chorował na różne choroby.

Wpływ hejtu na zdrowie psychiczne

Jak wspomina mama Ewy, pani Jadwiga, dało się zauważyć zmianę w zachowaniu jej córki. - Mnie to przeraziło - wyznała. Tiktokerka korzystała z porad psychologa, ale potrzebowała większego wsparcia. Była nerwowa, nakładała ogromną presję, żeby wszystko było idealne.

- Oczywiście weszły lęki, spać nie mogłam, ogromny stres. Nie cieszyło mnie to kompletnie, a powinno mnie to cieszyć. Dostałam leki od pani doktor, teraz jest lepiej, ale myśli samobójcze miałam prawie codziennie - wyznała Ewa Makówka.

W pewnym momencie hejt ustał. Zaczęły pojawiać się przede wszystkim komentarze wspierające. Rodzina zdradziła, kiedy ten moment nastąpił. - Myślę, że jak powiedzieliśmy o tym, że jestem z domu dziecka. 1 kwietnia powiedziałam, że dla jednych to jest Prima Aprilis, a dla nas to szczególne święto - wyjaśniła.

Ewa, pani Jadwiga i pan Zygmunt w rozmowie z Darią Pacańską opowiedzieli, jak wyglądała ich droga do stworzenia rodziny, jak wyglądał proces adopcyjny, od kogo Ewa usłyszała, że jest adoptowana i o innych trudnościach, które spotkały ich na różnych etapach życia. Materiał do zobaczenia na górze artykułu.

Myśli samobójcze - gdzie szukać pomocy?

Jeśli masz objawy kryzysu emocjonalnego - nie czekaj. W Polsce dostępnych jest kilka zupełnie bezpłatnych, całodobowych infolinii, na których znajdziesz pomoc. 

Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym, telefon: 800 702 222

Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111

Pomoc dla osób w kryzysie – gdzie i jak jej szukać? Sprawdź po tym linkiem.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Daria Pacańska

Reporter: Daria Pacańska

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online

podziel się:

Pozostałe wiadomości