"Epoka dostępności"
Fundacja Avalon pragnie pożegnać nierówności i sprawić, by wszelkie bariery stały się przeszłością. W ramach swojej siódmej ogólnopolskiej kampanii społecznej – "Epoka Dostępności" – organizacja zachęca do aktywnego działania na rzecz dostępności, która jest wspólną sprawą nas wszystkich.
Do współtworzenia tegorocznych działań zaproszono bohaterki i bohaterów, którzy są gotowi podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z tematyką kampanii.
"Wszystko można dostosować" - jak walczyć z barierami?
Adrian Now jest niewidomym twórcą internetowym, który na swoich kanałach w mediach społecznościowych porusza tematykę m.in. dostępności technologicznej. W rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl Aleksandrą Matczuk, twórca wytłumaczył, jak ocenia pod tym kątem Polskę.
- My jako Polska korzystamy z innych dobrodziejstw firm, które są poza granicami naszego kraju. Czyli nasze smartfony, komputery, wszystko opiera się na systemach firm ze Stanów Zjednoczonych, oni już robią tę dostępność. Kwestia jest taka, czy my pod to dostosujemy swoje witryny, aplikacje. Trzeba po prostu współpracować z osobami, które się w tym specjalizują, czyli z tyfloinformatykami, na przykład tych jak ja, albo z osobami, które mogą testować te wszystkie udogodnienia, czyli z osobami bardziej zaawansowanymi, z problemami ze wzrokiem - tłumaczył nasz rozmówca.
- Jeżeli my nie będziemy tego testować, to kto ma wiedzieć? To nie jest niechęć polskich firm, że nie jest coś wprowadzone. To jest po prostu zwykła niewiedza. Bo przygotowując jakąś aplikację, stronę, oprogramowanie, taka firma sprzedająca meble nie pomyśli o tym, żeby dostosować tę stronę pod kątem osób z dysfunkcjami wzroku, na przykład. Jak to opisać? Mamy teksty alternatywne. Wszystko możemy dostosować, wystarczy po prostu wiedzieć. A skąd my mamy wiedzieć? No właśnie dzięki takim mediom społecznościowym, jakie prowadzę ja - dodał twórca internetowy.
Nawet dwa schodki mogą być problemem
Kamil Otowski jest dwukrotnym medalistą Igrzysk Paralimpijskich w Paryżu, który porusza się na wózku. Dlaczego jego zdaniem wciąż trzeba nagłaśniać temat braku dostępności dla osób niepełnosprawnych?
- Nawet dwa schodki mogą być problemem i często ich nie musi być tak naprawdę. Czasami patrzę na te wszystkie nieruchomości, inne rzeczy, jakieś budynki, urzędy, poczty. To tak naprawdę się zastanawiam, po co niektóre takie rozwiązania są albo czy naprawdę takim dużym problemem jest postawienie gdzieś podjazdu, bo przez tyle lat musiałem wjeżdżać na AWF-ie, czyli jak wjeżdżać, wchodzić po schodach na AWF-ie na basen i to przez wiele, wiele lat zresztą, bo to chyba około dziesięć lat już na tym AWF-ie by było, jak urzęduje - zaznaczył.
Przemysław Świercz to utytułowany sportowiec, który osiąga sukcesy w amp futbolu. W 2009 roku stracił nogę w wypadku motocyklowym. Jakie wyzwania napotyka na swojej drodze w codziennym życiu?
- My, osoby z niepełnosprawnością jesteśmy zmuszeni do tego, żeby szukać tych rozwiązań przy tych codziennych barierach. Czy to właśnie za wąskie przejścia, tak że wózek inwalidzki nie jest w stanie się przedostać. Czy ten słynny już brak podjazdów w różnych budynkach, gdzie mamy schody, ale nie mamy jak tym wózkiem podjechać, czy być może nieprawidłowe oznaczenie właśnie dla osób niewidomych, tak, żeby mogły tą laską poruszać się i dotrzeć do celu. Myślę, że też dużo barier mają osoby, które poruszają się na wózkach, czy to właśnie w komunikacji miejskiej, czy np. w pociągu brak odpowiednich przedziałów dla osób z niepełnosprawnością, czy np. niedostosowane toalety. Wracając znowu do osób niewidomych, jeżeli gdzieś na mieście mamy rozrzucane hulajnogi, to jest taki tor przeszkód dla człowieka, który musi pokonać właśnie przy pomocą tej laski - powiedział sportowiec.
Trudności osób z ubytkiem słuchu
Agnieszka Kondracki to twórczyni internetowa znana jako Uszkoloszka, która na swoim kanale pokazuje, że można żyć normalnie z bardzo głębokim ubytkiem słuchu. Jak ocenia poziom dostępności platform społecznościowych dla osób z ubytkiem słuchu?
- Moim zdaniem jest dużo lepiej na przestrzeni lat. Na YouTube są napisy wygenerowane automatycznie. Tak samo na Tik Toku. Niestety na Instagramie takiej funkcji nie zauważyłam, wiec najbardziej doceniam twórców, którzy dodają napisy do swoich filmików, bo automatyczne napisy często są błędne oraz nie wyłapują wszystkich słówek wypowiadanych przez osoby na filmie - wskazywała. Z jakimi stereotypami jej zdaniem najczęściej muszą mierzyć się osoby z ubytkiem słuchu?
- Najczęstszym stereotypem jest to, że wszystkie osoby g/Głuche nie są w stanie się komunikować w języku fonicznym. Spotykam się z szokiem w social mediach wśród słyszących osób, że mówię po polsku i tym samym dostaję oskarżenia, że nie jestem głucha. Kolejnym najczęstszym stereotypem jest to, że osoby Głuche są głupie, bo migają. A PJM- Polski Język Migowy jest naturalnym i pełnosprawnym językiem jak każdy inny. Ponadto często muszę uświadamiać, że na całym świecie jest wiele języków migowych - podkreśliła twórczyni internetowa.
Jak bohaterka kampanii "Epoka dostępności" radzi sobie z codziennymi wyzwaniami związanymi z ubytkiem słuchu?
- Aktualnie te wyzwania są małe dzięki dobrze dobranemu środowisku pracy pod moją osobę, na co dzień muszę się pilnować na peronach, kontrolować sytuację, czy nie przenoszą mojego pociągu w ostatniej chwili na inny peron, bo komunikaty głosowe dla mnie są kompletnie niezrozumiałe, a te tablice informacyjne często są albo nieaktualne, albo zepsute. Kolejną rzeczą jest brak możliwości komunikacji SMS lub mailowej z przychodnią lekarską. Irytujące jest, to gdy przychodzę do przychodni, a tam na recepcji mówią, że mam zadzwonić, bo nie zapisują w ten sposób do lekarza. Muszę wtedy udowadniać, że halo, nie słyszę. Kilka razy zdarzyło się, że w odpowiedzi usłyszałam, że muszę przyjść innego dnia i się zapisać. No tak, bo wada słuchu daje mi mnóstwo wolnego czasu ;) Najlepsze jest to, że takie traktowanie zależy od jednostki na recepcji. Dlatego jestem wdzięczna, gdy trafię na empatyczną osobę i jest na tyle wyrozumiała, że już na miejscu od razu mnie zapisuje do lekarza. W czasach szkolnych musiałam codziennie walczyć o swoje dobro. Przypominać nauczycielom, żeby stali twarzą w moją stronę. Przypominać, że nie rozumiem dyktand i prosić o pozwolenie do przepisywania notatek od koleżanki w ławce - wspominała.
Rozmowy z bohaterami kampanii dostępne są w materiale wideo.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jazda na wózku to już dla niej nie koniec świata. "W te wakacje, po raz pierwszy od 15 lat wykąpałam się w morzu"
- Od urodzenia choruje na wrodzoną łamliwość kości. "Niepełnosprawność to nie jest koniec świata"
- Niepełnosprawny uczestnik w 10. edycji "Top Model" o swoich protezach: "Ma to swoje plusy"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Avalon/YouTube