Nie każdy mężczyzna chce, by jego partnerka pracowała? „Kiedyś żona była jedynie ozdobą”

Dlaczego nie każdy mężczyzna chce, by jego partnerka pracowała?
Dlaczego nie każdy mężczyzna chce, by jego partnerka pracowała?
Źródło: Milos Dimic/Getty Images
W dzisiejszych czasach coraz więcej pań realizuje się na płaszczyźnie zawodowej. Nie ma już mowy o dyskryminacji, która uniemożliwiałaby płci pięknej podjęcie pracy na jakimkolwiek stanowisku. Okazuje się jednak, że hamulcem powstrzymującym rozwój kariery kobiety może okazać się nie opinia publiczna czy potencjalny pracodawca, lecz postawa najbliższej jej osoby. Dlaczego wielu mężczyzn nie akceptuje faktu, że ich partnerki mogą, a przede wszystkim chcą odnosić sukcesy? O tym rozmawialiśmy z psycholog Eweliną Bazyluk.

W XXI wieku kobiety nie muszą mierzyć ze stereotypami, które kazałyby im rezygnować z kariery na rzecz zajmowania się domem czy opieki nad dziećmi. Rynek pracy otwarty jest dla obu płci, a panie bardzo często obejmują intratne stanowiska, ciesząc się nie tylko dobrymi zarobkami, ale także możliwością podążania za swoimi ambicjami. Największą przeszkodą na drodze spełniania się na płaszczyźnie zawodowej może okazać się dla nich opinia męża, narzeczonego czy chłopaka. Niektórzy mężczyźni nie są w stanie zaakceptować faktu, że ich partnerka pragnie się usamodzielnić. Zamiast wspierać jej wybory i cieszyć się z osiąganych przez nią sukcesów, usiłują zniechęcić ją do podejmowania działań związanych z pracą zarobkową czy rozwojem osobistym.

Tradycyjna rola kobiety i mężczyzny

Nieporozumienia wynikające z różnicy zdań zdarzają się w każdym związku. Czasem dotyczą one drobnostek, innym razem przyjmują rangę poważnego problemu. Decydując się na stałą relację z drugim człowiekiem, zwykle planujemy spędzić z nim całe życie. Przyjmujemy konkretny podział obowiązków, ustalamy wspólne priorytety i przygotowujemy swoisty zarys przyszłości, w którym powinno się znaleźć miejsce także na tak przyziemną sferę, jak praca.

Jedna z pacjentek opowiadała mi o tym, że tuż przed zawarciem małżeństwa ustaliła z partnerem pewne zasady. Oboje z przekonaniem zgodzili się co do tego, że zamierzają realizować się w swoich pasjach, a potomstwo będzie jedynie uzupełnieniem ich szczęścia. Po ślubie i narodzinach dzieci okazało się jednak, że dla męża oczywistym jest fakt, iż żona zajmuje się dziećmi, natomiast mężczyzna zarabianiem pieniędzy. Na nic zdały się tłumaczenia, że przecież "umawialiśmy się inaczej." Wszelkie próby ustalenia podziału obowiązków kończyły się krótkimi komentarzami: "Przecież jesteś matką", "To jest zadanie matki". Niepewny swojej wartości mężczyzna może czuć się zagrożony, gdy żona wymyka mu się spod kontroli. Musimy pamiętać o tym, że kiedyś żona nie była partnerem, a uzupełnieniem męża, jego "ozdobą". "Ozdoba" nie może być przecież większa (mądrzejsza, bardziej wykształcona, więcej zarabiać) od "ozdabianego" obiektu

- tłumaczy Ewelina Bazyluk. Jej zdaniem tradycyjny podział na role kobiety i mężczyzny jest przedmiotem sporów w wielu polskich domach. Duża grupa żon czy matek pragnie rozwijać się na płaszczyźnie zawodowej, ale powstrzymuje je nieznosząca sprzeciwu postawa męża. Niektóre z nich poddają się woli partnera, inne postanawiają walczyć o swoją niezależność.

Różnica zdań na temat podziału obowiązków może pojawić się dopiero po kilku latach wspólnego życia. Potrzeby każdego z nas zmieniają się z upływem czasu. Wszyscy dojrzewamy, pragniemy się rozwijać, chcemy pomnażać swój majątek bądź realizować określone cele. Otaczająca nas rzeczywistość każe nam dostosowywać się do różnorodnych standardów. Nie bez znaczenia pozostaje także to, jak zostaliśmy wychowani w domu rodzinnym.

Problemy w małżeństwie bardzo często wynikają z rozbieżności pomiędzy tym, co deklarujemy (jakimi chcemy być, jaką chcemy mieć relację, jakimi zasadami się kierujemy) a tym co faktycznie robimy. Sprawę komplikuje fakt, że ta rozbieżność często nie jest świadoma. Chcemy myśleć o sobie w określony sposób, ale rzeczywistość rzadko pokrywa się z naszymi planami. Zdarza się, że mimowolnie powielamy wzorce naszych rodziców. Okazuje się, że w relacji uczestniczy nie dwoje, a sześcioro osób. Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym szybciej zareagujemy na to, co faktycznie dzieje się małżeństwie i tym większa będzie nasza szansa na udany związek. Co więcej, na przestrzeni lat nasze cele i priorytety się zmieniają, a nasz związek siłą rzeczy będzie musiał się do tego zaadaptować i nie zawsze przetrwa próbę czasu

- wyjaśnia doświadczona psycholog. Jej zdaniem kluczem do rozwiązania konfliktów, których podłożem jest podział obowiązków i rola partnerów w związku, może okazać się szczera rozmowa. Warto otwarcie wyznać partnerowi, dlaczego zależy nam na rozwoju kariery oraz w jaki sposób może to wpłynąć na naszą relację.

Problemy w komunikacji pomiędzy partnerami

Zdarza się, że mężczyzna nie potrafi zaakceptować rozwoju zawodowego kobiety, jednak nie sygnalizuje jej tego w bezpośredni sposób. Pomiędzy partnerami tworzy się napięta atmosfera i zaczynają unikać rozmów, zwłaszcza tych dotyczących pracy. Taka sytuacja ma szansę trwać i pogłębiać się miesiącami. Niezadowolenie partnera może nawet wywoływać w kobiecie nieuzasadnione poczucie winy.

Kiedy zaczęłam próbować swoich sił w marketingu sieciowym, bardzo dużo czasu poświęcałam na przeglądanie mediów społecznościowych. Mój mąż często był obrażony, więc starałam się pracować wtedy, kiedy nie było go w domu. Nie była to komfortowa sytuacja, jednak nie chciałam stwarzać niemiłej atmosfery

- wyznaje 55-letnia Małgosia, która dwa lata temu podjęła decyzję o wprowadzeniu odważnych zmian w swoje życie. Kobieta zaczęła interesować się rozwojem osobistym i dzięki temu znalazła zajęcie, które daje jej poczucie spełnienia.

Mąż na początku nic nie mówił, jednak widziałam, że jest na mnie zły. Dużo czasu spędzałam przed komputerem, a on nie rozumiał, po co to robię. Wydaje mi się, że powinnam od razu wytłumaczyć mu, czym się zajmuję 

- kontynuuje nasza rozmówczyni. Zdaniem terapeutki Eweliny Bazyluk, w takich sytuacjach rzeczywiście warto zdecydować się na rozmowę, dowiedzieć się, czego partner się boi i jakim celom czy wartościom zagrażają w jego ocenie działania żony. Specjalistka nie ma wątpliwości, że im dłużej partnerzy będą unikać konfrontacji, tym trudniej będzie im dojść do porozumienia i zażegnać konflikt. Dodaje też, że problemy z komunikacją dotyczą wielu par, o czym przekonała się podczas swojej wieloletniej praktyki w zawodzie psychologa.

Nie umiemy ze sobą rozmawiać. Na liście szkolnych przedmiotów nie ma czegoś takiego, jak komunikacja z drugim człowiekiem. Boimy się siebie nawzajem. Co i jak mamy komunikować, skoro nie rozumiemy siebie i własnych emocji? 

- podsumowuje Ewelina Bazyluk, zachęcając tym samym do przeprowadzania szczerych i regularnych rozmów z partnerem, zwłaszcza w sytuacji, gdy nieporozumienia w związku zaczynają przyjmować znamiona poważnego konfliktu.

Zobacz także:

Pomaga niepełnosprawnym. "Dzięki mnie 39-latka po raz pierwszy dotknęła swoich miejsc intymnych"

Jak Sylwia Bomba wychowuje córkę? "Najważniejsze to mieć dobre serce i mądrą głowę"

Co powinnaś zrobić, gdy Twój partner NIE prosi Cię o rękę?

Zobacz wideo: Jak dbać o miłość? Agata Młynarska radzi

Jak dbać o miłość? Agata Młynarska radzi
Źródło: TVN Style

Autor: Magdalena Brzezińska

Źródło zdjęcia głównego: Milos Dimic/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości