Dlaczego w Polsce nie kręci się horrorów? "To paradygmat artysty, który zajmuje się ważnymi sprawami"

Horrory_1
Dlaczego kochamy horrory?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jesienią, a zwłaszcza w Halloween szczególnie chętnie oglądamy horrory. W końcu, gdy pogoda za oknem nie rozpieszcza wiele osób woli spędzać wieczory w domu i oglądać seriale lub filmy. Jakie horrory warto wybrać na wieczorny seans? Dlaczego lubimy je oglądać, choć wzbudzają w nas strach? Dlaczego w Polsce powstaje tak mało horrorów? Na te pytania odpowiedzieli nasi goście: Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy i Mariusz Kuczewski, scenarzysta, reżyser. 

Dlaczego lubimy oglądać horrory?

Choć filmy grozy wzbudzają w nas strach to miłośników tego gatunku nie brakuje. Okazuje się, że odpowiedź na pytanie, dlaczego lubimy się bać oglądając horrory, jest znacznie prostsza, niż może się wydawać.

- Horror czyli z łacińskiego strach to jest jedna z tych emocji, którą próbujemy kompensować, ponieważ w życiu jest raczej nieprzyjemna, nie lubimy się bać. Ale na kanapie kiedy wiemy, że ten potwór nas nie zje, wytwarzamy w sobie jakąś energetykę. To jest potwierdzone naukowo, uczeń Freuda leczył osoby z zaburzeniami psychiatrycznymi pokazując im horrory i w tej przestrzeni to się sprawdza idealnie. Niedawno Finowie zrobili badania naukowe, podobno raz na 6 miesięcy oglądamy horrory i to jest z jakiegoś powodu bardzo nam potrzebne – powiedział Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy.

Podstawową zasadą horroru jest przestraszenie widza. Okazuje się, że w filmach grozy stosuje się dwa sposoby na wzbudzenie strachu.

- Są dwa sposoby na przestraszenie widza, pierwszy to jest zaskoczenie i wtedy się boimy. A drugim sposobem jest suspens, kiedy widzimy bohatera a zanim widzimy kogoś z nożem, albo piłą łańcuchową i my już wiemy, że bohatera może spotkać coś złego, ale bohater jeszcze nie wie. Suspens wydaje mi się szlachetniejszą formą straszenia widza, z tego względu, że wcześniej trzeba widza do bohatera przywiązać. Musimy go polubić, kibicować mu, bo gdybyśmy nie chcieli żeby przeżył to byśmy się o niego nie obawiali, byłaby nuda – powiedział Mariusz Kuczewski, scenarzysta, reżyser.

Czemu w Polsce nie kręci się dobrych horrorów?

Choć horrory mają sporą rzeszę fanów to w Polsce ten gatunek jest mało popularny. Mimo znakomitej literatury, która świetnie nadaje się do przeniesienia na ekran, polscy twórcy nie są zainteresowani tworzeniem filmów grozy.

- Ja myślę, że coś się stało po II wojnie światowej, kiedy PRL stawiał na socrealizm. Mamy świetną literaturę - "Dziady", "Ballady i romanse" to są wspaniałe horrory, które w Stanach dawno byłyby zrealizowane. Andrzej Wajda, kiedy tworzył Polską Szkołę Filmową to z romantyzmu wziął typ bohatera romantycznego. Wszystko, co nierealistyczne wyciął z tego względu, że był zafascynowany włoskim neorealizmem, który miał duży wpływ na polską szkołę filmową – wyjaśnił Mariusz Kuczewski.

Łukasz Maciejewski zwrócił uwagę, że choć polscy twórcy nie kręcili horrorów to gatunek ten lubiła Wisława Szymborska czy Leszek Kołakowski.

- U nas dawniej królował paradygmat artysty, który zajmuje się ważnymi sprawami. Wajda i wszyscy inni z tej najwyższej półki, poza Januszem Majewskim nie kręcili horrorów – powiedział krytyk filmowy.

Mimo małego zainteresowania tym gatunkiem, Łukasz Maciejewski wskazał kilka polskich horrorów, które są godne polecenia.

- Było parę świetnych filmów: "Medium", "Wilczyca" – to są dobre filmy, ale rzeczywiście można je policzyć na palcach jednej ręki – powiedział.

Przed laty na pomysł kręcenia horrorów wpadł Mariusz Kuczewski. Choć w dorobku ma dwa filmy grozy, to obecnie zajmuje się tworzeniem komedii romantycznych.

- Kiedyś sobie wymyśliłem, że będę robił horrory i na tym poległem. Byłem zafascynowany nurtem w horrorze, który nazywa się found footage, gdzie udajemy, że gdzieś w lesie znajdujemy materiały i tam nagrały się straszne rzeczy – dodał.

Jakie są ulubione horrory naszych gości? Tego dowiecie się z materiału filmowego.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości