Wojtek, Radek, Franek i Miłosz zauważyli, że piękna okolica zamku jest bardzo zaśmiecona. Postanowili oczyścić teren i odnieśli imponujący sukces.
Sprzątanie śmieci na terenach zielonych
– Zaczęło się od posprzątania naszej miejscówki, gdzie przyjeżdżaliśmy na rowerach. Żeby nam się przyjemniej czas spędzało – mówi Wojtek. Wspomina, że nazbierali wtedy siedem worków śmieci. – Potem nabrałem chęci, żeby zrobić w Podzamczu coś więcej, nie tylko w tej miejscówce – dodaje. W ciągu dwóch i pół miesiąca zgromadzili 170 sześćdziesięciolitrowych worków wypełnionych po brzegi śmieciami.
– Najwięcej jest w nich szklanych butelek, wiele różnego typu ubrań – mówi Wojtek. Ale sporą część śmieci stanowią także odpady chemiczne czy stare opony. Chłopcy podczas swojej akcji znaleźli cztery nielegalne wysypiska śmieci. – Zostało to zgłoszone do gminy – mówi Wojtek.
Motywacja do pracy społecznej
Skąd chłopcy wzięli motywację do zbierania śmieci?
- Wojtek: chciałem zrobić coś dla środowiska i uświadomić ludziom, że należy dbać o planetę.
- Radek: z nudów, zapytałem Wojtka, czy mu pomóc, odpisał, że OK, więc przyjechałem.
- Franek: po prostu nie mogłem patrzeć a te wszystkie śmieci, które leżą w lasach.
- Miłosz: obiecałem, przyjechałem i pomagam dalej.
Ich fantastyczna akcja wzbudza entuzjazm imieszkańców Podzamcza, i internautów, chociaż jedna z użytkowniczek sieci napisała: "Ja bym nie pozwoliła swojemu dziecku sprzątać po brudasach". –Trochę się zaśmiałem z tego, ale też szkoda, że ludzie takie opinie mają na ten temat, bo w sprzątaniu nie ma nic złego – mówi Wojtek.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na player.pl.
Zobacz także:
Co sekundę na śmietnik trafia ciężarówka ubrań. "Kupujemy za dużo i nie wiemy, co z tym zrobić"
Czym są i skąd się wzięły śmieci kosmiczne?
Autor: Magdalena Zamkutowicz