Dzieciństwo to czas beztroski i zabaw na podwórku z przyjaciółmi - tak kojarzy się większości z nas, ale przecież w pewnym wieku dzieci zaczynają pomagać w domowych obowiązkach. Wyrzucenie śmieci czy odkurzenie własnego pokoju wcale nie musi być przykrą powinnością. Najmłodsi z pewnością docenią te umiejętności i poczucie odpowiedzialności za dom, kiedy wkroczą w dorosłe życie. Jak podejść do tego tematu dobrze?
Kiedy nauczyć dziecko domowych obowiązków?
Odeta Moro jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci, 18-letni Soni i 2,5-letniego Lwa. Jak przyznała w rozmowie z naszymi prowadzącymi, na przestrzeni lat podejście do macierzyństwa i wychowywania pociech bardzo się zmieniło. - Ja mam wrażenie, że rodzice kompletnie abdykowali w pewnych obowiązkach. W domach rządzą dzieci, robią, co chcą, a rodzice mówią tylko: "ok, dla chwili spokoju dajmy mu ten tablet, a my złapmy oddech" - mówiła. Jak dodała, jej syn mimo bardzo młodego wieku, zaczyna już interesować się domem, w tym między innymi pralką, i wie, że ubrania nie są jednorazowego użytku. - Mój syn fajnie wykonuje pewne czynności albo przywiązuje do nich. (...) To wszystko można dziecku fajnie pokazać przez zabawę - tłumaczyła.
Dziennikarka nie ukrywa, że chce wychować syna na "mężczyznę idealnego", który będzie umiał zadbać o gospodarstwo domowe, naprawić popsute sprzęty, uruchomić pralkę, a na koniec przytulić partnerkę.
Jak zachęcić dzieci do pomagania w domu?
Każdy rodzic ma inne podeście do wdrażania dzieci w obowiązki domowe. Jedni niestety wymagają, a nawet żądają, inni z kolei wchodzą w rolę kolegi lub przyjaciela, który motywuje do eksplorowania i uczenia się nowych czynności. Według wielu pedagogów już 2-letnie dziecko można uczulać na to, że w domu trzeba czasem posprzątać.
- W mądrym rodzicielstwie chodzi o to, żeby postawić nacisk na rozwijanie kompetencji, umiejętności, samooceny, doświadczania, żeby dziecko umiało powiedzieć: "wiem, co zrobić w danej sytuacji, kiedy na przykład jesteśmy u znajomych i stłucze się szklanka, w której jest woda mineralna" - tłumaczyła dr Monika Just. Dodała również, że rodzice nie powinni narzucać dzieciom obowiązków, które powinny wykonać "teraz, zaraz i natychmiast". Sprzątanie warto zaplanować wcześniej i ustalić z pociechą, jakich zadań może się podjąć. Najlepiej zasugerować te, które wychodzą mu najlepiej, przykładowo podlewanie kwiatów lub układanie książek na półce. - Wtedy dzieci czują się członkiem drużyny, którą jest rodzina - zachęcała dydaktyczka.
Zobacz też:
Ulga na dzieci - ważny jest limit dochodu. Którzy rodzice mogą liczyć na zwrot pieniędzy?
Rodzice pokłócili się o zmarłe dziecko. Prochy podzielili na pół
Autor: Mateusz Łysiak