Jaka jest geneza białego misia z Krupówek?
Choć biały miś pojawia się w różnych miastach Polski, to jest on nieodzownym symbolem Zakopanego. Istnieje kilka teorii na temat jego pochodzenia, ale wiadomo, że ma on prawie 100 lat. W 1922 roku na pomysł stworzenia misia, który będzie atrakcją Krupówek, wpadł pewien fotograf wraz z kuśnierzem Julianem Stankowiczem. W pierwszej wersji miś wisiał na stelażu. Strój niedźwiedzia stworzony jest z owczej skóry, a kształt głowy, zęby i pazury są wyrzeźbione z drewna. Okazuje się jednak, że jako pierwsi białym misiem zachwycili się Niemcy. - Prawdopodobnie pochodzi z Niemiec, gdzie były białe misie, które po I wojnie światowej przyjechały do berlińskiego zoo i zrobiły furorę. Wszyscy chcieli mieć ich zdjęcie, ale wiadomo, że to jest groźne zwierzę, w związku z tym była wymyślona ta skóra. W czasie wojny niemieccy żołnierze, którzy stacjonowali w Zakopanem, chętnie się z nim fotografowali. Mamy takie wrażenie, że przypominał im dom i dzieciństwo – powiedziała Aleksandra Karkowska, pomysłodawczyni projektu.
Nieprzypadkowo, tradycyjny miś z Krupówek jest w kolorze białym. - Myślę, że jest biały, żeby nie straszył, bo gdyby ludzie widzieli tego brunatnego, to by myśleli, że wyszedł prosto z lasu. Poza tym owce są białe, a były używane od zawsze skóry owcze - mówiła Barbara Caillot, pomysłodawczyni projektu.
Od dekady, niedźwiedziem z Krupówek jest Marek Zawadzki, który przebiera się w oryginalny strój wykonany z owczej skóry. W ten sposób stara się kultywować tradycję fotografii z prawdziwym, zakopiańskim misiem. Nie jest to jednak łatwe zadanie, ponieważ kostium waży aż 11 kg, z czego 3 kg waży sama głowa. - Pan Marek jest genialnym misiem, uwielbiamy go. Kiedyś miał wyciąg narciarski i znajomi powiedzieli mu, że ma taką gadanę z turystami, że powinien być misiem. Kupił skóry misiowe, każda piękna, zadbana i one nazywają się: Dunaj, Dolina i Bartek – dodała Aleksandra.
Projekt "Biały miś z Krupówek" – skąd wziął się pomysł?
Każdy, kto był na Krupówkach, z pewnością miał okazję spotkać kultowego, białego misia. Zdjęcie z nim to świetna pamiątka z pobytu w Tatrach. Kiedy jednak odkurzymy stare albumy i odnajdziemy fotografie sprzed lat, odżywają w nas nie tylko obrazy, ale i wspomnienia tamtego czasu. Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot wymyśliły projekt "Biały miś z Krupówek", który ma na celu odnalezienie pamiątkowych zdjęć z Tatr z postacią sympatycznego niedźwiedzia, przy okazji odkrywając wyjątkowe historie, które kryją się za nimi. Zebrane fotografie pojawią się na specjalnej wystawie, a także znajdą się w książce.
- My się śmiejemy z Basią, że biały miś za nami chodził. Od 6 lat piszemy książki, zbieramy wspomnienia osób i zaglądamy do albumów rodzinnych ludzi, bo ilustrujemy nasze książki fotografiami pochodzącymi z prywatnych archiwów. Z każdego albumu wyskakiwał ten biały miś. I to, że wyskakiwał na Podhalu, to było w miarę normalne, ale że w Sopocie, Gdyni czy w Warszawie to już nie i stwierdziłyśmy wtedy, że trzeba przygotować ten projekt – mówiła Aleksandra Karkowska pomysłodawczyni projektu.
Do tej pory Aleksandra i Barbara zebrały już ponad 700 zdjęć turystów z białym misiem. Mimo to wciąż poszukują chętnych, którzy chcą odkurzyć stare albumy i przesłać swoją pamiątkową fotografię z kultowym niedźwiedziem. Zdjęcia można wysyłać na adres oryginaly@oryginaly.com.pl z opisem, kto jest na fotografii. - Będzie wystawa na Krupówkach w Zakopanem we współpracy z Muzeum Tatrzańskim. Mamy także apel, jeśli ktoś cokolwiek wie, co jest związane z białym misiem, to prosimy o kontakt – dodała Barbara.
Zobacz także:
- "Siła jest kobietą". Udowodniła, że PESEL nie ma znaczenia. Schudła 20 kg i zawstydza młodych
- Ula Chincz pożegnała mamę swojego męża. Opublikowała poruszający wpis: "Życie bez niej nigdy już nie będzie takie samo"
- "Mija 5 lat, od kiedy mój Pyś powiedział tak". Małgorzata i Radosław Majdanowie obchodzą rocznicę ślubu
Autor: Martyna Trębacz
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN