W Tatrach pojawił się nowy znak. Turyści komentują: "Co za czasy nadeszły"

Kasprowy Wierch, Tatry
W Tatrach postawiono nowy znak. Turyści go lekceważą
Źródło: Anadolu/Getty Images

Każdego roku w okresie zimowym w Tatrach dochodzi do wielu wypadków spowodowanych nieodpowiedzialnym zachowaniem turystów. Na szlakach i w miejscach chętnie odwiedzanych przez miłośników gór pojawiają się więc nieznane dotąd znaki zakazu, które powstają na miarę coraz większych potrzeb edukowania bezmyślnych jednostek. Taki właśnie znak postawiono teraz m.in. na Kasprowym Wierchu. Czy przynosi rezultaty? - Nieoczywisty widok - czytamy w komentarzach internautów.

Dalsza część tekstu poniżej.

Mateusz Waligóra
Tatrzańskie opowieści. Przejść wszystkie szlaki w Tatrach
Źródło: Dzień Dobry TVN

W Tatrach postawiono nowy znak

Na przestrzeni ostatnich tygodni doszło w górach do co najmniej dwóch groźnych sytuacji, które były de facto konsekwencjami nierozważnych działań turystów. Pierwsza z nich miała miejsce w słowackich Tatrach, gdzie jeden z mężczyzn zjeżdżał na jabłuszku w niedozwolonym miejscu i wpadł z ogromną prędkością na innego człowieka. Równie małą wyobraźnią popisała się kobieta, która zjechała na pośladkach ze szczytu, a dokładniej z Kasprowego Wierchu. Ze złamanymi żebrami i innymi poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala w Zakopanem.

Ostatnie z wymienionych zdarzeń sprawiło, że na Kasprowym Wierchu pojawił się nowy znak, który sygnalizuje w dosłownym znaczeniu zakaz zjazdu na sankach, ale w szerszym rozumieniu jest ostrzeżeniem przed jakimikolwiek zjazdami na szlakach bądź ze szczytów gór.

Zdjęcie charakterystycznego znaku opublikował na Instagramie Przemysław Sobczyk, przewodnik tatrzański. - Ciekawe, czy to coś pomoże - zastanawiają się internauci. - Nic a nic. Obok już jest od wczoraj wyślizgana świeża rynna - odpowiedział autor fotografii, sugerując, że turyści lekceważą ostrzeżenie.

Zakaz zjazdu na sankach na Kasprowym Wierchu

Użytkownicy Instagrama, którzy zapoznali się ze zdjęciem opublikowanym przez tatrzańskiego przewodnika, nie szczędzili słów krytyki w kierunku nieodpowiedzialnych turystów łamiących obowiązujący na Kasprowym Wierchu zakaz. Niektórzy nie mogli uwierzyć, że postawienie takiego znaku było w ogóle konieczne, skoro każdy logicznie myślący człowiek powinien z automatu wiedzieć, że jakikolwiek zjazd ze szlaku czy szczytu jest skrajnie niebezpieczny.

- Ten znak to nieoczywisty widok. Dobre zdjęcie. - Że też trzeba takie znaki stawiać. Co za czasy nadeszły... - Góry dla niektórych powinny być dostępne po zdaniu jakiegoś testu - sugerują internauci.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości