Gwangju to szóste co do wielkości miasto Korei Południowej. Jego nazwa stanowi połączenie dwóch koreańskich słów: Gwang (pol. światło) i Ju (pol. prowincja), czyli w wolnym tłumaczeniu oznacza "Świetlisty Region". Gwangju to jeden z najważniejszych ośrodków przemysłowych i gospodarczych kraju oraz miasto uniwersyteckie i siedziba rzymskokatolickiej archidiecezji. Znaleźć w nim można liczne charakterystyczne dla kultury azjatyckiej miejsca (np. Park Pokoju czy szkołę Konfucjusza) oraz zabytkowe budynki sakralne – zarówno chrześcijańskie, jak i buddyjskie.
Historia miasta Gwangju - Korea Południowa
Pierwsze wzmianki na temat Gwangju pochodzą z 57 roku p.n.e. i już ówcześnie miejscowość ta stanowiła ważny ośrodek handlowy. Miasto zaczęło rozrastać się w ekspresowym tempie z początkiem I wojny światowej, kiedy to wybudowano linię kolejową, łączącą Gwangju ze stolicą Republiki Korei – Seulem. W metropolii powstały wówczas liczne browary, potężne młyny ryżowe oraz fabryki produkujące wyroby z bawełny. W poszukiwaniu pracy do miasta przybywało coraz więcej ludności zarówno z okolic, jak i innych części kraju.
Ciekawym etapem w historii miasta jest okres międzywojenny. W 1929 roku na terenie Gwangju doszło do starcia między koreańskimi studentami a uczniami pochodzącymi z Japonii – ówczesnego okupanta Korei. Zamieszki bardzo szybko przeistoczyły się w ogólnokrajową demonstrację przeciwko okupantowi, a tym samym Gwangju zapisało się na kartach historii jako źródło rewolucji.
Demonstracje z 1929 roku to nie jedyny element krwawej historii miasta. W maju 1980 roku doszło tam bowiem do tzw. "Wielkiej Masakry w Gwangju". W demonstracjach przeciwko zamachowi stanu i rządom dyktatury generała Chon Doo Hwana zginęło około 165 osób (dokładna liczba ofiar śmiertelnych nie jest jednak znana po dzień dzisiejszy), a rannych zostało blisko 1000.
Podróże samolotem i nie tylko
Co warto zwiedzić w Gwangju?
Ciekawą, acz krwawą historię Gwangju można w mieście dostrzec prawie na każdym kroku, a wszystko za sprawą upamiętniających zdarzenia z maja 1980 roku tablic, pomników i innych budowli. Do najważniejszych należą Memorial Park ze statuą przedstawiającą sylwetki powstańców oraz Cmentarz Mangwol-dong, gdzie pochowane zostały ofiary pacyfikacji zamieszek.
Będąc w Gwangju, warto odwiedzić Akademię Konfucjusza lub zobaczyć chociaż prowadzącą do niej bramę (zwaną Wolbongseowon). Zabytkowa szkoła pełni dziś funkcję centrum edukacji, w którym można zaznajomić się z kulturą i życiem codziennym Koreańczyków. W mieście znajdują się również liczne muzea (np. Muzeum Narodowe w Gwangju czy Centrum Sztuki Azjatyckiej) oraz budynki sakralne (np. świątynie Jeungsimsa, Yaksaam czy Mugaksa).
Pobyt w Gwangju nie powinien odbyć się bez wizyty w jednym z wielu ulicznych marketów. Można na nich zakupić regionalne wyroby oraz skosztować tradycyjnej, mocno zróżnicowanej koreańskiej kuchni.
Okolice Gwangju
Gwangju zasłynęło wśród turystów nie tylko ze względu na swoją historię czy łączącą tradycję z nowoczesnością architekturę, ale i ciekawe położenie. Otoczone jest bowiem wysokim pasmem górskim i znajduje się zaledwie godzinę drogi od Morza Żółtego. Na południowy wschód od miasta leży Park Narodowy Mudeungsan, obejmujący góry o wysokości ponad 1000 metrów n.p.m. Tak wysokie tereny, położone kilka kilometrów od prawie 1,5 milionowego miasta, to rzadkość nie tylko w Korei, ale i na całym świecie.
Podczas wizyty w rezerwacie warto wybrać się na jego najwyższy szczyt – górę Mudeungsan (1187 m n.p.m), z której rozpościera się zapierająca dech w piersiach panorama całego miasta. Kierując się na zachód od Gwangju, z łatwością dostać się można (zarówno samochodem, jak i transportem publicznym) na tereny nadmorskie, gdzie warto wybrać się na rejs wzdłuż pięknego koreańskiego wybrzeża i odwiedzić jedną z licznych wysp w obrębie Parku Narodowego Dadohaehaesang.
Zobacz także:
- Liège – co warto zobaczyć w tym belgijskim mieście?
- Atrakcje dla dzieci w Lublinie, których nie możesz przeoczyć
- Wiedeń z dziećmi – dokąd się wybrać i co warto zobaczyć?
Autor: Adrian Adamczyk
Źródło zdjęcia głównego: Gw. Nam/Getty Images