Pasja Łukasza Rybickiego
Łukasz Rybicki pochodzi z Gdyni, jednak od lat pracuje jako kierowca londyńskiego autobusu. Po pracy spełnia swoją podróżniczą pasję. Od 2012 roku regularnie, co roku, uczestniczy w jakiejś mniej lub bardziej ekstremalnej wyprawie, w różnych zakątkach świata. Pokonał już tysiące kilometrów na rowerze, w pontonie, autem oraz pieszo. Ciągle gdzieś go nosi i lubi, jak dużo się dzieje. Kilka dni temu wyruszył w kolejną wyprawę.
- W moich wyprawach zawsze towarzyszy mi cel charytatywny. Tym razem jest to naprawdę ogromny cel, bo zbieramy na rehabilitację małego Miłoszka, który cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Siłę daje mi Miłosz, ogromną energię i po prostu wiem, że to zrobię. Zrobię to dla Miłosza, zrobię to po prostu dla jego uśmiechu, który daje mi wielką moc - wyznał Łukasz Rybicki w Dzień Dobry TVN.
Przejście jeziora Bajkał
Łukasz Rybicki wybrał się do Rosji, gdzie planuje przejść jezioro Bajkał. Nie będzie robił tego po raz pierwszy, bowiem w zeszłym roku był tam z grupą znajomych, natomiast w 2017 roku z kolegą. Wówczas omal nie doszło do tragedii, ponieważ lód załamał się pod jego towarzyszem z saniami z ekwipunkiem. Tylko dzięki stalowym nerwom oraz opanowaniu udało się go wyciągnąć, rozgrzać, a następnie kontynuować marsz. Teraz podróżnik uda się w samotną wędrówkę i będzie chciał pokonać ten dystans w szybkim tempie, bijąc rekord Guinnessa.
- Obecnie rekord wynosi 11 dni i 14 godzin. Zamierzam to zrobić w 10 dni razy dwa, czyli idę z południa na północ i północy na południe. W 20 dni pokonam 1300 km - zdradził Łukasz Rybicki w naszym programie.
Dodał, że podczas tej wyprawy szczególnie emocjonujące będą noce, kiedy będzie spał w namiocie na środku zamarzniętego Bajkału. Ciężko jest w takich warunkach bowiem zasnąć, mając świadomość, że leży się na lodzie. Ponadto słyszy się, jak szumi woda, a do tego wydaje odgłosy, jakby lodowa pokrywa miała zaraz pęknąć.
Zobacz także:
- Beata Pawlikowska wspomina wyprawy do dżungli. "Jest miejscem totalnie nieprzewidywalnym"
- Egipski Indiana Jones odnalazł największe starożytne miasto. "To naprawdę wielkie odkrycie"
- Grupa pasjonatów odkryła tajemniczy obiekt w Kamiennej Górze. "To jest otwarcie kapsuły czasu"
Autor: Sabina Zięba
Reporter: A. Zjawińska, N. Górska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN