Jaki prywatnie był Marszałek Piłsudski? "Uwielbiał słodycze, uwielbiał biesiadować, uwielbiał siedzieć w kuchni"

Gościliśmy w dworku marszałka Piłsudskiego
Gościmy w dworku Marszałka Piłsudskiego
Źródło: Dzień Dobry TVN
Bartek Jędrzejak zabrał widzów Dzień Dobry TVN w wyjątkowe miejsce. Dworek Marszałka Piłsudskiego to podróż śladami osobistych wspomnień wielkiej historycznej postaci. Będąc na miejscu, można poczuć klimat dawnych lat, oglądając prywatne przedmioty rodziny Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Dworek Marszałka Piłsudskiego - jak wyglądał w środku?

W listopadzie będziemy mieli przedłużony weekend w okolicy 11 listopada. Bartek Jędrzejek podpowiada, co możemy robić w te dni wolne. Warto udać się na Mazowsze, dokładniej do Sulejówka, by odwiedzić dworek Milusin. Mieszkał tam marszałek Józef Piłsudski z małżonką i dwiema córkami. Można wejść, zobaczyć jak mieszkał i co tam się działo. Znajdziemy historyczne przestrzenie, a wśród nich oryginalne meble, na których siedział i z których jadał Marszałek.

- Z salonu, proszę zobaczyć, mamy wyjście na przepiękny ogród, no przepiękny, bo jesienny, jesień też ma swoje piękne strony. I z salonu mamy wejście na prawo i na lewo. Na prawo pokoje dziecinne, ale dla dzieci, ale też pokój Marszałka. Gabinet Marszałka z wierną kopią jego biurka. To biurko nie jest oryginalne, ale to jest wielka kopia. Tu Marszałek siedział, podpisywał dokumenty, tutaj podejmował ważne decyzje, tu odpoczywał i czytał. Ale z drugiej strony Marszałek miał dwie twarze, o czym też będziemy mówić, bo był bardzo rodzinny. Uwielbiał słodycze, uwielbiał biesiadować, uwielbiał siedzieć w kuchni. Tutaj można nawet spróbować. Potraw, które uwielbiał Marszałek, na przykład sucharków, które jadł, albo ciasta z suszonymi śliwkami, które piekła mu gosposia Adelcia - opowiadał Bartek Jędrzejak.

- Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jesteśmy takim miejscem, które warto odwiedzać nie tylko, gdy jest piękna pogoda. I gdy można spędzić wiele czasu we wspaniałym ogrodzie. Takim troszkę dzikim, angielskim można powiedzieć. Ale też kiedy, no tak jak dzisiaj jest pochmurnie - dodała Jadwiga Rodowicz-Czechowska, zastępca dyrektora Muzeum Piłsudskiego w Sulejówku do spraw rozwoju.

Dworek Marszałka Piłsudskiego - dlaczego warto do niego zajrzeć?

Jak przekonuje nasz prezenter pogody, który odwiedził dworek marszałka Piłsudskiego, z jednej strony był to wodzem, a z drugiej strony był człowiekiem bardzo rodzinnym.

- To jest miejsce, które kochał. Proszę zobaczyć, oryginalna zastawa, z tych filiżanek pił marszałek Józef Piłsudski. Uwielbiał jadalnię. W ogóle ogromną wagę przywiązywał do posiłków. Marszałek uwielbiał celebrować. Był bardzo rodzinnym człowiekiem ciepłym. Brał dzieci na kolana, opowiadał im bajki. A o dom dbała gosposia, Adelci. Jeśli chodzi o jedzenie, Marszałek nie przepadał za bigosem. Nie lubił kołdunów, ale uwielbiał słodkie. Tata Marszałka mówił, że gdyby podeszwy butów posmarować cukrem, Józef na pewno by ten cukier zlizał. I faktycznie tak było. Tutaj w Sulejówku można na przykład spróbować, żeby spróbować ciasta. Marszałek uwielbiał ciasta, które piekła Adelcia. To było takie ciasto z wędzonymi śliwkami. I do dzisiaj jest tutaj ta tajna, ten tajny przepis, który tutaj odnaleziono i można to ciasto zjeść - mówił Bartek Jędrzejak.

- Chcę zaprosić wszystkich Państwa do nas. Bo miejsce nasze jest po prostu fantastyczne. O historii opowiadamy inaczej. W sposób nieoczywisty. I o Józefie Piłsudskim, o Ziuku, o Wiktorze, o komendancie, o naczelniku. O wszystkich jego rolach opowiadamy bardzo intensywnie. Prowadzimy bardzo szeroki wachlarz zajęć - podsumowała Jadwiga Rodowicz-Czechowska, zastępca dyrektora Muzeum Piłsudskiego w Sulejówku do spraw rozwoju.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości