Rodziła syna dwa razy. Lekarze ponownie zaszyli dziecko w brzuchu

Urodziła syna. Lekarze ponownie zaszyli dziecko w brzuchu
Urodziła syna. Lekarze ponownie zaszyli dziecko w brzuchu
Źródło: Getty Images
Podwójny poród? Choć brzmi niewiarygodnie, jest możliwy. Na własnej skórze doświadczyła tego Jaiden Ashlea. Kobieta w wyniku komplikacji rodziła swojego syna dwa razy. By ratować życie chorego dziecka, lekarze zdecydowali się wykonać operację.

Podwójny poród

Jaiden Ashlea z niecierpliwością czekała na narodziny synka. Niestety w 18. tygodniu ciąży świat matki na chwilę się zatrzymał. Amerykanka dowiedziała się, że jej syn ma rozszczep kręgosłupa. Wadę, która charakteryzuje się nieprawidłowym rozwojem kręgosłupa, niedorozwojem łuków i niedomknięciem kanału kręgowego, leczy się operacyjnie dopiero po narodzinach dziecka. W przypadku tej ciężarnej było nieco inaczej.

Jaiden swoją historią podzieliła się na TikToku. Jak przyznała, już sama diagnoza była dla niej ogromnym ciosem. Lekarze przygotowywali rodziców na najgorsze. Zdaniem medyków istniało prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe.

– To był koszmar. Znaleźliśmy grupę specjalistów w Orlando, która specjalizuje się w otwartych operacjach płodu – opowiadała kobieta. Gdy rodzice znaleźli światełko nadziei, postanowili działać. Wkrótce zdecydowali się na operację.

Rodziła syna dwa razy

Zaledwie 1,5 miesiąca później przyszła mama trafiła na porodówkę. Tam przeszła cesarskie cięcie, dzięki któremu lekarze mogli zoperować rozszczepiony kręgosłup syna. Następnie płód został ponownie zaszyty w brzuchu.

Kilka dni po operacji kobiecie odeszły wody. Pod obserwacją lekarzy pozostała w szpitalu i czekała na moment, w którym mogłaby urodzić. Mały Levi przyszedł na świat w czerwcu 2022 roku, prawie 2 miesiące po pierwszym porodzie. Po sześciogodzinnej operacji maluszek pozostał na kilka dni pod obserwacją specjalistów.

 – Od czasu operacji lekarze widzą o wiele więcej ruchu, a wszelkie oznaki jakichkolwiek wad rozwojowych w jego mózgu się cofają. Czujemy się dumni i wdzięczni za jego wyzdrowienie – podkreśliła szczęśliwa mama.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło: Gazeta.pl

Źródło zdjęcia głównego: Petri Oeschger/GettyImages

podziel się:

Pozostałe wiadomości