Szczecin. Ktoś rozrzuca w parku niebezpieczne przedmioty
Mieszkańcy Szczecina martwią się o swoje psy, ponieważ w parkach porozrzucane są trutki na szczury, a także ostre przedmioty umieszczane w przysmakach i kawałkach mięsa. Pani Krystyna straciła jednego ze swoich czworonożnych przyjaciół.
- Zjadł trutkę, miał jakieś tam wylewy podskórne krwi. Błona śluzowa mu krwawiła, przeżył transfuzję. Doszedł do siebie, ale niestety życie udało mu się przedłużyć tylko o osiem miesięcy i odszedł. Ten incydent niestety miał znaczenie - powiedziała kobieta.
Ta sytuacja miała miejsce w grudniu zeszłego roku. Pies pana Aleksandra również polizał lub zjadł trutkę na spacerze, czego następstwem były podskórne wylewy krwi, a także wylewy krwi do mózgu. - Jeden atak padaczki i psa nie dało się uratować - wyznał mężczyzna.
- To jest okropne, co ludzie wyprawiają zwierzakom i innym ludziom - powiedziała roztrzęsiona pani Paulina, której psa udało się uratować. Na miejscu pojawiła się także pani Monika, jej czworonożny przyjaciel odszedł. - Całe moje emocje przekierowały się na złość i próbę znalezienia sprawcy oraz nagłośnienia tej sytuacji, bo najbardziej byłam zbulwersowana tym, że po spotkaniu w komendzie dowiedziałam się, że Buka jest którymś psem z kolei, z tej okolicy, z tego parku. Pierwsze, co zrobiłam to plakaty i informacja na mediach społecznościowych - podkreśliła pani Monika.
Policja w Szczecinie poszukuje sprawcy trucia psów
Jak powiedziała komisarz Anna Gembala, szczecińscy policjanci prowadzą postępowanie w tej sprawie. - Z oczywistych względów nie mogę mówić o wszystkich szczegółach, ale mogę państwu powiedzieć, że poszukujemy mężczyzny, bo przeglądaliśmy monitoringi (...), w wieku około 30-40 lat, który jest ubrany w ciemnozieloną bluzę, ma na głowie kaptur, ma maseczkę na twarzy, ma rękawiczki czarne. Pojawia się głównie w miejscach takich, jak to, gdzie spacerują psy (...), jak również w tych miejscach, gdzie są karmione koty - wyjaśniła policjantka.
Weterynarz Leonard Gugała opowiedział o tym, co zrobić, kiedy nasz pies zostanie otruty. - Świadomość jest najważniejsza. (...) Polecamy, jak najprędzej zgłosić się do lekarza weterynarii. Lekarz weterynarii będzie wiedział, jakie jest postępowanie. Jeżeli się rozwiną objawy, wtedy nie czekamy na to, że wizyta będzie po południu, czy wrócimy z pracy, tylko jedziemy natychmiast do najbliższego lekarza weterynarii, aby takiego pieska ratować - tłumaczył Gugała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kolejne próby otrucia psów w Poznaniu. "Znaleźliśmy 15 kawałków kiełbasy z trutką na szczury"
- Nieznany sprawca atakuje psy w Gdyni Orłowie. "Nie ma tygodnia, żebyśmy nie słyszeli historii z gazem czy dziwną kiełbasą w trawie"
- Gdzie nie wejdziesz z psem? "Takie zakazy były uchylane przez sądy"
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Agata Zjawińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN