Tragiczna śmierć w kościele. 57-latek spadł z 12 metrów na elementy wystroju pogrzebu

Kościół wnętrze
Tragedia w kościele
Źródło: Werner Wynakker / EyeEm / Getty Images
Do tragicznego zdarzenia doszło 25 sierpnia w jednym z kościołów w Tychach. 57-latek pomagał w wymianie żarówek na wysokości 12 metrów nad ziemią. Niestety mężczyzna spadł i nie przeżył upadku. Policja bada okoliczności jego śmierci.

Tychy. Tragedia w kościele

25 sierpnia doszło do tragedii w kościele przy ulicy Wyszyńskiego w Tychach. W godzinach porannych służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który spadł ze znajdujących się 12 metrów nad ziemią belek pod dachem. Okazało się, że chciał on jedynie pomóc przy wymianie żarówki.

Żałoba

DD_20220407_Ewart_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii

Niestety 57-latek nie przeżył upadku. Jak czytamy w serwisie tvn24.pl, nie miał on żadnej umowy z parafią. - Świadczył dla niej usługi jako parafianin, pomagał w różnych drobnych naprawach w kościele - tłumaczy w rozmowie z portalem prokurator rejonowa w Tychach Maria Paszek.

Szczegóły śmierci w kościele w Tychach

Według Marii Paszek mężczyzna nie spadł bezpośrednio na podłogę, a na elementy wystroju pogrzebu. Miejsce wypadku zostało zabezpieczone, a policjanci zajmą się dokładnym zbadaniem okoliczności zdarzenia.

Ponadto prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku artykułu 160 kodeksu karnego. Dotyczy on narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.

Więcej na ten temat w TVN24

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości