500 lat tradycji i dzwony dla papieży. "Ten trafi do Leona"

Sycylijskie dzwony dla papieży: magia, ogień i 500 lat tradycji
Włoska robota: 500 lat tradycji i dzwony dla papieży
Źródło: Dzień Dobry TVN
W Burgio, w niewielkiej sycylijskiej miejscowości, od ponad 5 wieków działa jedna z ostatnich rodzinnych odlewni. To w niej, w ten sam sposób co dawniej, powstają dzwony, które później rozbrzmiewają na całym świecie. Jaka historia kryje się w tym miejscu? Sprawdził to reporter Dzień Dobry TVN Piotr Wojtasik.

500 lat tradycji i dzwony dla papieży

Mistrz ludwisarski Luigi Mule Cascio to dziedzic warsztatu rodziny Virgadamo. Rzemiosła uczył się od dziadka. Jak przyznał, dzwon rodzi się przez dwa, czasem trzy miesiące. Najpierw jako woskowy cień samego siebie, który znika w ogniu, ustępując miejsca prawdziwemu brązowi i jego przyszłemu brzmieniu.

- Ten dzwon trafi do papieża Leona 10 grudnia. Robimy koronę Matki Bożej Fatimskiej – powiedział Luigi, wskazując na spektakularną pracę.

Wśród dzieł pochodzących z jego warsztatu jest także dzwon dla świętego Jana Pawła II.

- Kiedy papież Jan Paweł II przyjechał na Sycylię, mój dziadek pomyślał, żeby podarować dzwon na wizytę duszpasterską, która odbyła się niedaleko stąd, w Agrigento. Tu została kopia. Pierwszy dzwon jest w sali Nervii w Watykanie – powiedział Luigi.

Charakterystyczne dźwięki dzwonów

Dźwięk dzwonów od wieków towarzyszy najważniejszym chwilom - od uroczystości kościelnych po codzienne rytuały. Ma w sobie coś wyjątkowego: potrafi jednocześnie poruszać, wprowadzać w zadumę i budować poczucie wspólnoty. Mało kto jednak wie, że stworzenie idealnie brzmiącego dzwonu to precyzyjna sztuka, w której liczy się każdy detal, od wielkości i kształtu po odpowiednio dobraną nutę i harmonię.

- Im większy dzwon, tym niższy dźwięk. Im mniejszy, tym wyższy. Jeśli są już jakieś dzwony na wieży kościelnej, wchodzimy tam na górę i określamy dźwięk. Mierzymy nutę muzyczną, częstotliwości i harmonii. Robimy nowe dzwony, ale pasujące do tych, które już są. Aby stworzyć harmonię, skalę muzyczną i potem komponować różne koncerty – wyjaśnił Luigi.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości