- Hiszpania planuje skrócenie tygodniowego czasu pracy z 40 do 37,5 godzin, co oznacza pracę krótszą o 30 minut dziennie.
- Projekt ustawy został już przyjęty przez rząd, ale musi jeszcze przejść przez parlament, zanim wejdzie w życie.
- Zmiana ta to inicjatywa minister pracy Yolandy Díaz z partii Sumar, będącej częścią koalicji rządzącej pod przewodnictwem Pedro Sáncheza.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Hiszpania – skrócenie czasu pracy
Czas pracy waha się na świecie od 35 do 45 godzin. W kilku państwach wielokrotnie podejmowane były dyskusje wobec wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Teraz Hiszpania zapowiada nowe zmiany. Do parlamentu ma w najbliższym czasie ma trafić projekt ustawy o skróceniu czasu pracy z 40 godzin do 37,5 godzin. To sztandarowa propozycja ministry pracy Yolandy Diaz, szefowej mniejszego partnera koalicyjnego w rządzie Pedro Sancheza – lewicowego Sumaru.
- Było 40 godzin tygodniowo w ramach etatu. Teraz ma to być 37,5 godziny. Na razie jest to projekt przyjęty przez rząd, więc jeszcze trochę kroków prawnych, zanim ten projekt wejdzie w życie – powiedziała Dagmara Kaczmarek-Szałkow.
Skrócenie czasu pracy – dyskusje związków zawodowych
Nowy projekt krytykowany jest przez stowarzyszenia pracodawców. Jak czytamy w tvn24.pl został natomiast pozytywnie przyjęty przez większość związków zawodowych. Czy wpłynie także na jakość życia mieszkańców Hiszpanii? To okaże się po pierwszych próbach.
- Hiszpania jest podzielona. Pracodawcy są przeciw. Związki zawodowe są natomiast zachwycone – dodała dziennikarka.
Zobacz także:
- Drugą żonę poznał w szczególnych okolicznościach. Maciej Stuhr: "Miałem największy w życiu kociokwik"
- Matylda Stuhr żegna dziadka. "Wszyscy dzisiaj opłakują śmierć Wielkiego Polskiego aktora. Ja nie"
- Kultowe filmy, postaci, teksty. Za to wszystko kochaliśmy i nadal kochamy Jerzego Stuhra
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Armando Oliveira/GettyImages