Awantura w Tarnowie. Nie żyje 7-letnie dziecko, ojciec usłyszał zarzuty

Policja
Policja
Źródło: Ivan Mezhui/Getty Images
W bloku przy ulicy Krakowskiej w centrum Tarnowa rozegrał się rodzinny dramat. Na skutek ran zadanych ostrym narzędziem zginęło 7-letnie dziecko. Dwie osoby dorosłe trafiły do szpitala. Ojciec chłopca usłyszał zarzuty.

 Tarnów. Nie żyje 7-letnie dziecko

W Tarnowie (woj. małopolskie) miała miejsce awantura domowa na skutek, której zginęło 7-letnie dziecko. 

- Wyszedłem zobaczyć, co się dzieje i zauważyłem biegnącą po schodach kobietę, która na ścianie zostawiała ślady krwi. Za nią biegł mężczyzna z nożem - powiedział reporterowi "Gazety Krakowskiej", mieszkaniec bloku.

Tarnów. Dwoje dorosłych z ranami kłutymi

Policja otrzymała trzy zgłoszenia od zaniepokojonych sąsiadów. Po chwili pod blokiem pojawiły się radiowozy policyjne oraz karetki pogotowia. Funkcjonariusze przed budynkiem zastali mężczyznę z ranami kłutymi, który - jak dowiedział się Onet - wyskoczył z drugiego piętra. Z kolei w jednym z mieszkań znaleźli kobietę z podobnymi obrażeniami oraz 7-letnie dziecko, którego nie udało się uratować.

Dorośli zostali przewiezieni do szpitala. Wiadomo, że razem mieszkali.

- Na miejscu prowadzone są oględziny z udziałem prokuratora. Będziemy zbierać wszystkie materiały dowodowe. Ranne osoby w szpitalu są pilnowane przez policjantów, ich zeznania będą istotne w wyjaśnieniu okoliczności sprawy - przekazał gazecie asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów. 

Dziennikarze Radia ZET ustalili, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Ze względu na obrażenia, jakie odniósł skacząc z drugiego piętra, jego przesłuchanie nie jest na razie możliwe. Śledczy mają natomiast zeznania rannej.

- Kobieta zeznała, że "mąż rano przytulił się do niej i dziecka, po czym wyjął nóż i zaatakował" - powiedział w radiu prokurator Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Tarnów. Zarzuty dla mężczyzny podejrzanego o zabicie syna

Przeprowadzona została sekcja dziecka. Ustalono, że przyczyną zgonu były rany kłute zadane w plecy; z kolei na ciele matki Anastazji T. stwierdzono rany cięte i kłute. Obecnie zarówno 27-latek, jak i jego żona przebywają w szpitalu. Lekarz zezwolił na przesłuchanie mężczyzny, ale na terenie placówki.

- Dlatego prokurator udał się do szpitala i tam przedstawił mu dwa zarzuty - przekazał rzecznik tarnowskiej prokuratury Mieczysław Sienicki. - Pierwszy dotyczy pozbawienia życia syna, a drugi usiłowania pozbawienia życia żony i spowodowania u niej obrażeń ciała, skutkujących naruszeniem narządów na okres powyżej dni siedmiu, czyli jest to usiłowanie zabójstwa z uszkodzeniem ciała - wyjaśnił.

Tarnów. Areszt dla podejrzanego o zabójstwo

Prokuratura prawdopodobnie wystąpi do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Następnie rozstrzygnięta zostanie kwestia badań psychiatrycznych co do poczytalności 27-latka, bo - jak podkreślił prok. Sienicki - okoliczności zdarzenia "nasuwają duże wątpliwości co do stanu psychicznego sprawcy".

Ponadto planowane jest też ponowne przesłuchanie rannej kobiety, ale będzie to możliwe dopiero, kiedy poprawi się jej stan zdrowia. Odbędzie się przy udziale tłumacza.

Więcej informacji na TVN 24.

Tragedia w bloku w Tarnowie. Nie żyje siedmioletni chłopiec, dwoje dorosłych z ranami ciętymi. Zobacz wideo:

Źródło: x-news

Zobacz też:

Autor: Dominika Czerniszewska

Źródło: TVN 24, gazetakrakowska.pl, wiadomosci.onet.pl

Źródło zdjęcia głównego: Ivan Mezhui/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana