Wybuch plecaka w szkole
W środę po godz. 11:00 służby w Rybniku otrzymały wezwanie ze szkoły podstawowej przy ulicy Cmentarnej 1. - Zgłoszenie brzmiało: wybuchł plecak jednego z uczniów, cała szkoła jest zadymiona - powiedział młodszy aspirant Mariusz Jajus z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w rozmowie z TVN24.
Pod szkołą pojawiły się trzy zespoły straży pożarnej. Od razu przystąpiono do ewakuacji 255 uczniów i 31 osób z personelu. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Jak dbać o swoje bezpieczeństwo?
Wybuch powerbanka
W szkole nie było ognia, a strażacy rozpoczęli działania od zabezpieczenia okolicy. Następnie otworzyli okna, żeby wywietrzyć pomieszczenia, sprawdzili także, czy znajdują się w powietrzu szkodliwe substancje. Nie stwierdzono żadnych zagrożeń.
Początkowo podejrzewano, że w plecaku wybuchła petarda. Jednak, kiedy służby zajrzały do plecaka ucznia, okazało się, że przyczyną detonacji był powerbank. - To była łączona bateria litowo-jonowa. Wystąpiła reakcja chemiczna i stąd eksplozja - tłumaczył Mariusz Jajus. Podkreślił, że należy używać takich urządzeń wyprodukowanych tylko przez sprawdzone firmy i zgodnie z ich przeznaczeniem.
Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie TVN 24.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Smog w Polsce - w najbliższym czasie może być coraz gorzej.
- Wybuch w Katowicach. Autorzy listu pożegnalnego oskarżyli księdza o doprowadzenie do tragedii
- Nastolatek podczas zabawy w chowanego zamknął się kontenerze. Odnalazł się po kilku dniach w innym kraju
Autor: Daria Pacańska, eŁKa/tam
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Canon_77/Getty Images