Sztuczna inteligencja przyspieszy diagnostykę raka
W ocenie prof. Mariusza Zimmera prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP) przenośne urządzenie EVA Visual Check, które pozwala na interpretację obrazów z zastosowaniem algorytmów sztucznej inteligencji w czasie rzeczywistym, może być wykorzystywane na poziomie podstawowego rutynowego badania ginekologicznego.
- Każdy kojarzy profilaktykę raka szyjki macicy z cytologią. To badanie dalej jest traktowane jako standard postępowania diagnostycznego, ale wiele nowych danych mówi nam, że sama cytologia to za mało – przypomniał w rozmowie z PAP prof. Mariusz Zimmer.
Jak zaznaczył, drugim etapem jest diagnostyka wirusologiczna – tj. testy na obecność onkogennych podtypów wirusa HPV. Trzeci etap stanowi ocena wizualna szyjki macicy pod kontrolą mikroskopu. Jest to urządzenie o nazwie kolposkop.
- Cytologia, HPV i kolposkopia to są trzy podstawowe narzędzia w diagnozowaniu raka szyjki – pokreślił prof. Zimmer.
Jak dodał głównym celem kolposkopii jest określenie miejsca w obrębie szyjki macicy, z którego trzeba pobrać wycinek do dalszych badań histopatologicznych. Jest to metoda bardzo specjalistyczna. Stanowi złoty standard w weryfikacji nieprawidłowych badań cytologicznych. Jednak dostępność do niej, jak i specjalistów mających umiejętności interpretowana obrazów kolposkopowych, pozostaje ograniczona.
EVA VisualCheck - jak działa urządzenie?
Dlatego nowe przenośne urządzenie EVA VisualCheck, wykorzystujące złożone algorytmy uczenia maszynowego (ML) oraz sztucznej inteligencji (AI), budzi ogromne nadzieje wśród ginekologów na poprawę wczesnej diagnostyki zmian nowotworowych w szyjce macicy.
Zdaniem prof. Zimmera działanie tego systemu można porównać do mobilnego, wirtualnego konsylium. System w ciągu kilkudziesięciu sekund porównuje zdjęcia zrobione w gabinecie ginekologa z tysiącami obrazów w bazie danych, którym dane rozpoznanie zostało przypisane przez dziesiątki światowej klasy ekspertów kolposkopii.
- Jeżeli z użyciem tego systemu optycznego uzyskamy dany obraz to na podstawie zdjęć z bazy danych on natychmiast oceni, czy jest to zwykły stan zapalny, czy zmiana jest na tyle niepokojąca, że wymaga dalszej diagnostyki – powiedział prof. Zimmer.
Jak zaznaczył, nie jest to jeszcze rozpoznanie, ale podpowiedź.
- To może przyspieszyć diagnozowanie i ukierunkowywać nas, z którego miejsca pobrać wycinek do dalszych badań histopatologicznych - tłumaczył specjalista.
Nie tylko cytologia
Dodał, że urządzenie EVA VisualCheck powinno być włączone w cały cykl pierwotnej, podstawowej diagnostyki i wtórnej profilaktyki raka szyjki macicy.
- Myślę, że ten system będzie wykorzystywany na poziomie podstawowego rutynowego badania ginekologicznego, jeszcze przed kolposkopią. To nie jest inwazyjne badanie, a daje mnóstwo dodatkowych informacji – ocenił prof. Zimmer.
Jak przypomniał Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) wydało pozytywną opinię nowemu systemowi.
- Sprawdzaliśmy to urządzenie w Polsce i uzyskało pozytywną opinię ekspercką – podkreślił.
Jak napisali w swojej opinii eksperci PTGiP, "z dotychczasowych badań wynika, że automatyczna ocena obrazów oparta na inteligencji rozszerzonej umożliwia detekcję zmian śródnabłonkowych i procesu złośliwego z czułością do 97,7 proc. i specyficznością do 85 proc. u kobiet w wieku reprodukcyjnym".
Producent urządzenia EVA VisualCheck otrzymał ostatnio grant z Narodowego Instytutu Raka w USA w wysokości 2,3 mln dolarów na badania kliniczne z udziałem 10 tysięcy kobiet. Badanie rozpocznie się w III kwartale 2021 roku i będzie prowadzone we współpracy z organizacją Basic Health International (BHI).
Prof. Zimmer przypomniał, że w Polsce działa program badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy. W ramach tego programu na bezpłatną cytologię mogą zgłaszać się raz na trzy lata kobiety w wieku 25-59 lat.
- Zdaniem ekspertów PTGiP należy dążyć do tego, by w programie badań przesiewowych standardem stała się tzw. cytologia na podłożu płynnym (LBC – liquid based cytology) w połączeniu z detekcją wirusów HPV – powiedział prof. Zimmer.
Jak wyjaśnił, cytologia ma suboptymalną czułość, gdyż daje za dużo wyników fałszywie ujemnych, natomiast badanie wirusów HPV daje za dużo wyników fałszywie dodatnich.
- Dopiero połączenie cytologii z badaniem wirusologicznym - nazywa się to cotesting - daje nam optymalny wgląd w zmiany w szyjce macicy – podsumował specjalista.
Rak szyjki macicy w Polsce
Na raka szyjki macicy co roku zapada w Polsce 3,5 tys. kobiet, a 2,5 tys. umiera z powodu tego nowotworu. W jego rozwoju udział biorą przede wszystkim onkogenne podtypy wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV).
Obchodzimy europejski tydzień profilaktyki raka szyjki macicy
Zobacz także:
Andrzej Piaseczny w szpitalu. Z trudem powiedział: "Dziękuję tym, którzy się mną opiekują"
6 badań, które powinna wykonać każda kobieta. Kiedy najlepiej się na nie zgłosić?
Profilaktyczna mastektomia, czyli ucieczka przed rakiem. "Nie chciałam żyć w permanentnym stresie"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto