Kobieta szuka zgubionego misia
Junior - bo tak nazywa się zgubiony miś - ma brązowe, pluszowe futerko i czarne oczy z guzików. Jego właścicielka, pochodząca z Hamburga Marina, zabrała pluszaka na początku lipca na wycieczkę do Berlina. Kobieta wspólnie z partnerem wybrała się do dzielnicy Marzahn, aby zwiedzić tamtejszy ogród botaniczny. W pewnym momencie 55-latka zorientowała się, że zgubiła ulubionego pluszaka.
Hobby
Marina wspólnie z partnerem ponownie przeszli tę samą trasę, w nadziei, że odnajdą misia. Niestety to nic nie dało. Juniora nie widziała również obsługa ogrodu. Zrozpaczona kobieta postanowiła wydrukować i rozwiesić w okolicy ulotki z wizerunkiem misia oraz prośbą o zwrot pluszaka. Na szczęśliwego znalazcę czeka nagroda w wysokości tysiąca euro.
Kobieta zgubiła misia. Dlaczego maskotka jest dla niej taka ważna?
Marina w rozmowie z serwisem berliner-zeitung.de wyznała, że utrata misia jest dla niej bardzo bolesna. Kobieta opowiedziała dziennikarzom, że pluszaka kupiła 17 lat temu podczas pobytu w Nowym Jorku. Od tamtej pory zabiera go ze sobą w każdą podróż. Wspólnie zwiedzili Stany Zjednoczone, Hiszpanię, a także Włochy.
Kobieta dodała, że Junior to, coś więcej niż zwykła zabawka. Dla Mariny jest swego rodzaju talizmanem, dlatego kobieta gotowa jest wyłożyć niemałą dla siebie kwotę, aby odzyskać pluszaka. - Junior jest potrzebny. (...) Z Juniorem chodziłam też w okresie koronawirusa do świetlic czy domów starców, by rozweselać przebywających tam ludzi - mówiła w rozmowie z mediami.
Zobacz także:
- Jak powinien wyglądać strój pszczelarza? Jak go nosić, wykorzystywać i czy można go czymś zastąpić?
- Najciekawsze gry karciane dla dzieci i dorosłych. Czym się kierować przy wyborze?
- Kim są współczesne tkaczki? "Często liczymy nasz dzień w centymetrach"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: podróże.gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: Justin Hamblin/EyeEm/Getty Images