Ciało kobiety i niemowlęcia wydobyte ze studni. "Obawiała się, że dziecko będzie niepełnosprawne"

Studnia
Ciało kobiety i niemowlęcia wydobyte ze studni
Źródło: Ar razzaq / Getty Images
Do dramatycznego odkrycia doszło w miejscowości Gnojnik w Małopolsce. Ze studni wydobyto ciało 37-letniej kobiety i niespełna półrocznego dziecka. Z ustaleń policji wynika, że było to rozszerzone samobójstwo.

Gnojnik. Zwłoki w studni

Zwłoki ze studni wydobyli strażacy. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety oraz 5-miesięcznego chłopca. Ciało dziecka było umieszczone w nosidełku.

Chore dzieci

Źródło: Dzień Dobry TVN
Operacja serca w łonie matki
Operacja serca w łonie matki
Badanie USG u dzieci
Badanie USG u dzieci
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Omikron u dzieci
Omikron u dzieci
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Siła dobrych ludzi
Siła dobrych ludzi
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce

Z relacji rodziny wynika, że wcześniej kobieta widziała się ze swoja matką. Później do domu miał wrócić jej mąż i brat. Nie mogąc się nawiązać kontaktu z zaginioną, zaczęli przeczesywać posesję.

- Zaglądnęli do studni i zobaczyli odzież kobiety, powiadomiono policję. Ustalono, że tam znajdują się zwłoki - przekazał prokurator, dodając, że zbiornik był zamykany na drzwiczki.

Tragedia w Gnojniku

Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej przekazał, że zgłoszenie odebrano we wtorek 19 kwietnia tuż przed godziną 13:00.  

- Po wypompowaniu wody na dnie studni znaleziono telefon komórkowy i zapiski dotyczące konsultacji lekarskich, jakie kobieta odbywała w związku ze stanem zdrowia dziecka - powiedział w rozmowie z RMF FM rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie prok. Mieczysław Sienicki. 

- W domu znaleziono list napisany odręcznie przez kobietę, w którym tłumaczy ona motywy swojego czynu. Wynika z niego, że kobieta obawiała się, że dziecko będzie niepełnosprawne i nie umiała poradzić sobie z tą sytuacją - dodał prokurator.

Wstępne ustalenia wykluczają udział osób trzecich. Została zarządzona sekcja zwłok.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości