Gnojnik. Zwłoki w studni
Zwłoki ze studni wydobyli strażacy. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety oraz 5-miesięcznego chłopca. Ciało dziecka było umieszczone w nosidełku.
Chore dzieci
Z relacji rodziny wynika, że wcześniej kobieta widziała się ze swoja matką. Później do domu miał wrócić jej mąż i brat. Nie mogąc się nawiązać kontaktu z zaginioną, zaczęli przeczesywać posesję.
- Zaglądnęli do studni i zobaczyli odzież kobiety, powiadomiono policję. Ustalono, że tam znajdują się zwłoki - przekazał prokurator, dodając, że zbiornik był zamykany na drzwiczki.
Tragedia w Gnojniku
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej przekazał, że zgłoszenie odebrano we wtorek 19 kwietnia tuż przed godziną 13:00.
- Po wypompowaniu wody na dnie studni znaleziono telefon komórkowy i zapiski dotyczące konsultacji lekarskich, jakie kobieta odbywała w związku ze stanem zdrowia dziecka - powiedział w rozmowie z RMF FM rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie prok. Mieczysław Sienicki.
- W domu znaleziono list napisany odręcznie przez kobietę, w którym tłumaczy ona motywy swojego czynu. Wynika z niego, że kobieta obawiała się, że dziecko będzie niepełnosprawne i nie umiała poradzić sobie z tą sytuacją - dodał prokurator.
Wstępne ustalenia wykluczają udział osób trzecich. Została zarządzona sekcja zwłok.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kot przytulił się do dziecka i nie chciał wstać. Zabawny filmik bije rekordy popularności
- Ciężarna Lara Gessler pozuje w bikini. To już drugi trymestr. "Wyglądasz bosko"
- Małgorzata Kożuchowska przebrała swoje psy za zające. Internauci mają wątpliwości
Autor: Adam Barabasz
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Ar razzaq / Getty Images