Łuków: zakonnica oskarżona o znęcanie się nad dziećmi
O znęcanie się psychiczne i fizyczne nad ośmiorgiem dzieci prokuratura oskarżyła zakonnicę, która pracowała jako nauczycielka w przedszkolu prowadzonym przez zakon Sióstr Nazaretanek w Łukowie (Lubelskie).
- Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejowego w Łukowie – przekazał Grzegorz Kwit, szef Prokuratury Rejonowej w Puławach, która prowadziła postępowanie w tej sprawie.
Siostra miała na dzieci krzyczeć, szarpać je, ciągnąć za nadgarstki, miało dochodzić do zaklejania ust taśmą, wiązania rąk i nóg, miała też za karę zamykać je w ciemnym pomieszczeniu, gdzie przechowywano sprzęt. U jednej dziewczynki miała spowodować naderwanie ucha, a u chłopca - obrażenia w postaci siniaków.
Do znęcania się, według ustaleń śledczych, dochodziło w okresie od września 2018 r. do października 2019 r.
Zakonnica z Łukowa odpowie za znęcanie się nad dziećmi
Oskarżona zakonnica złożyła w prokuraturze obszerne wyjaśnienia. Kobieta nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Twierdziła, że prawidłowo sprawowała opiekę nad dziećmi, zaprzeczyła, jakoby stosowała wobec nich przemoc fizyczną i psychiczną. Z jej wyjaśnień wynika, że jeśli doszło do sytuacji, w której jakieś dziecko uderzyła, to było to niechcący.
- Kiedy prokuratura otrzymała materiały do prowadzenia śledztwa, siostra Sylwia Maria J. została już odsunięta od pracy w przedszkolu i nie ma kontaktu z dziećmi - powiedział Grzegorz Kwit, szef Prokuratury Rejonowej w Puławach.
Wobec zakonnicy toczy się też postepowanie dyscyplinarne, wszczęte przez Komisję Dyscyplinarną dla Nauczycieli przy wojewodzie lubelskim. Rozpoczęło się po tym, jak do Kuratorium Oświaty wpłynęły skargi na siostrę od rodziców dzieci.
Pandemiczna przemoc. "Wszystkie badania wskazują, że podczas zamknięcia mamy eskalację przemocy". Zobacz wideo:
Zobacz też:
Czy rocznemu dziecku można wykonać test PCR? Odpowiada dr Paweł Grzesiowski
Stłuczka na drodze. Jak się zachować i kiedy wezwać policję?
18 stycznia górale otwierają swoje biznesy. "Panie prezydencie, zapraszamy na narty!"
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: PAP