Krzysztof Gawkowski padł ofiarą oszustwa. Auto zajęły służby. "Nie odpuszczę"

Tekst akapitu - 2024-04-25T111125
Źródło: Dzień Dobry TVN Online
Marcin Prokop mógłby zostać politykiem?
Marcin Prokop mógłby zostać politykiem?
Ponad 2 mln kobiet w Polsce nie chodzi na wybory
Ponad 2 mln kobiet w Polsce nie chodzi na wybory
#dziewczynynawybory spot
#dziewczynynawybory spot
Tajemnice politycznej mowy ciała
Tajemnice politycznej mowy ciała
Krzysztof Gawkowski opublikował w mediach niepokojący wpis. Wicepremier padł ofiarą oszustwa, a jego auto zostało zajęte przez Policję i Prokuraturę. Polityk zapowiedział, że będzie walczył o sprawiedliwość. - Dzielę się historią, która brzmi jak z powieści kryminalnych - tłumaczył.

Wicepremier oszukany

Krzysztof Gawkowski jest politykiem, działaczem samorządowym i pisarzem. Od 2023 roku pełni funkcję wicepremiera i ministra cyfryzacji w trzecim rządzie Donalda Tuska. Polityk udziela się aktywnie w mediach społecznościowych, w tym m.in. na Twitterze.

W nowym poście wicepremier poinformował, że padł ofiarą oszustwa. Wszystko zaczęło się od zakupu samochodu. - Dzielę się historią, która brzmi jak z powieści kryminalnych, które zdarza mi się pisać. Niestety jest prawdziwa i straszna. Wczoraj dowiedziałem się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tys. zł. ma swojego „bliźniaka” we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersję. Finał jest taki, że samochód został zajęty przez Policję i Prokuraturę, a my z żoną straciliśmy 100 tys. zł - tłumaczył minister.

Auto zajęte przez służby

Krzysztof Gawkowski zaznaczył, że zakupu auta dokonał w październiku 2023 roku od prywatnej osoby (Peugeot 5008). Jak tłumaczył, auto było sprawdzone przed podpisaniem umowy.

- Przed zakupem sprawdzamy pojazd po numerze VIN i dodatkowo jedziemy na sprawdzenie do autoryzowanego serwisu Peugeota. Płacimy za usługę sprawdzenia, otrzymujemy potwierdzenie. Kupujemy auto z całą historią i rejestrujemy w urzędzie komunikacji. Inwestujemy, użytkujemy przez ponad pół roku i teraz dowiadujemy się, że samochód jest nielegalny - dodał.

- Nie rozumiem jednak, jak autoryzowany serwis mógł nie sprawdzić, dlaczego w innym państwie (macierzystym dla marki) jeździ samochód o takim samym nr VIN? - zastawiał się minister cyfryzacji. Polityk nie zamierza odpuszczać, deklarując, że "będą pozwy i roszczenia'. Chce też zmian w prawie.

- Postaram się również o zmiany legislacyjne w prawie. Każdy obywatel przed zakupem auta, powinien mieć możliwość potwierdzić czy gdzieś w UE nie jeździ numerowy klon samochodu, które chce nabyć - podsumował.

Jak uchronić się przed takimi nieprzyjemnymi sytuacjami? Sprawdź w TVN Turbo.

Więcej w TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości