Zgony w Polsce
Z danych przekazanych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że między 18 a 25 kwietnia w Polsce zmarło 8190 osób. To prawie tyle samo, co w tym samym okresie przed pandemią. Przed pojawieniem się koronawirusa SARS-CoV-2 każdego tygodnia umierało między 7,4 tys. a 8 tys.
Rozmowy o śmierci
W ocenie prof. dr hab. Eweliny Nojszewskiej, dyrektor Centrum Badań nad Funkcjonowaniem Systemu Ochrony Zdrowia przy SGH , "żeby odkryć prawdziwą przyczynę tego spadkowego trendu, należałoby zbadać go na dłuższej osi czasowej, a więc w kolejnych tygodniach". Specjalistka jest zdania, że poprawa sytuacji to nie tylko efekt wygaszenia pandemii, ale także powrót do pracy na pełnych obrotach lekarzy kluczowych specjalności dla naszej śmiertelności, jak kardiologia czy onkologia.
Dlaczego w czasie pandemii umierało więcej osób?
Zdaniem specjalistki nadmiarowa liczba zgonów w minionym roku nie była wynikiem jedynie pandemii COVID-19. - Także zgony wywołane nieleczeniem innych chorób, tak nas zdziesiątkowały, że jako społeczeństwo odmłodnieliśmy. To jednak może być złudne, tym bardziej że w Polsce mamy grupę ok. 2 mln Ukraińców, w dużej części nieszczepionych nie tylko na COVID-19, i musimy wziąć to pod uwagę w przyszłych miesiącach - mówiła w "Rzeczpospolitej".
Warto dodać, że z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że w pierwszym półroczu 2021 roku liczba zgonów była aż o 23,9 proc. wyższa niż w poprzednich latach.
Zobacz także:
- Popularne leki na nadciśnienie wycofane z aptek. Sprawdź, czy masz je w domu
- Rosja właśnie "zakręciła kurek". Czy w polskich domach zabraknie gazu?
- Niebezpieczne produkty niespożywcze - raport Safety Gate
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: RMF FM/Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Darrin Klimek/Getty Images