Iga Świątek w drugiej rundzie Australian Open
Rozstawiona z numerem 15. Iga Świątek rozpoczęła udział w prestiżowej imprezie Australian Open od zwycięstwa nad Arantxą Rus 6:1, 6:3. Tym samym Polka zrewanżowała się Holenderce za ubiegłoroczną porażkę w pierwszej rundzie turnieju WTA w Rzymie.
Już na początku pojedynku z leworęczną rywalką popisała się efektownym skrótem i zasygnalizowała, że dobrze czuje się tego dnia na korcie. A jak ocenia swój występ?
- Generalnie czułam się dziś dużo lepiej niż w moim pierwszym turnieju tutaj. (…) Chciałam dominować na korcie i wyszło mi to całkiem dobrze, więc jestem zadowolona – mówiła Iga Świątek na konferencji prasowej.
- Pokazałam dobry tenis. Może parę decyzji nie było idealnych, jak np. przy kilku skrótach, ale to był też pierwszy mecz w turnieju. Mam nadzieję, że z rundy na rundę będę grać coraz lepiej – dodała.
Jak szanse Igi w Australian Open ocenia jej tata, Tomasz Świątek?
Do rozpoczętych zmagań w Melbourne - za sprawą paryskiego sukcesu – Iga Świątek przystąpiła jako jedna z faworytek imprezy. Czy wyczuwa presję ze strony otoczenia?
Tomasz Świątek, tata młodej tenisistki zdradził w naszym studiu, że Iga sama nałożyła na siebie dużą presję.
- Wiem, że ma ambicje pójść wyżej lub dojść do tego samego etapu, czyli do czwartej rundy – mówił Tomasz Świątek. - Pierwszy turniej, który był przed Australian Open, pokazał, że ona musi wejść w ten rytm turniejowy. Powiedzmy szczerze, o jeden mecz troszeczkę za mało pograła. Mam nadzieję, że się rozkręci – dodał.
Z kolei Joanna Sakowicz–Kostecka podkreśliła, że podczas Australian Open każdy ze sportowców chce się pokazać od jak najlepszej strony.
- Turniej wielkoszlamowy kreuje nowych mistrzów. To są globalne imprezy, którymi interesuje się cały świat, dlatego tenisistom zależy, by jak najlepiej się pokazać w trakcie tych największych 4 imprez sezonu – zaznaczyła tenisistka.
Polacy na Australian Open
W Australian Open oprócz Igi Świątek Polskę reprezentują dwaj tenisiści: Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, który niestety odpadł już z turnieju.
- Przegrał 0:3. Trzeba powiedzieć, że nie był faworytem tego spotkania. Co prawda Miomir Kecmanović jest młodszym zawodnikiem od Kamila, ale jest dużo bardziej doświadczony na tym wyższym poziomie - mówiła komentatorka sportowa.
- Natomiast z niecierpliwością czekamy na występ Huberta Hurkacza, który dzisiaj rozegra swój pierwszy mecz ze Szwedem Mikaelem Ymerem. W przeciwieństwie do Kamila, który nie był faworytem, Hubert nim jest. Natomiast oczywiście to nie jest tak, że już wpisujemy jego nazwisko w kolejną część drabinki. Można powiedzieć, że Szwed w swoim kraju jest teraz największą nadzieją, więc jest na nim dosyć spora presja. Będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony – dodała.
Trzymamy zatem kciuki za naszych tenisistów. Przypomnijmy, że w kolejnym spotkaniu w Melbourne Iga Świątek zmierzy się z Włoszką Camilą Giorgi. Transmisje wszystkich meczów z Australian Open można oglądać w Eurosporcie i Eurosport Player.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Magdalena Gorzkowska zakończyła wyprawę na K2. "Dałam z siebie wszystko, nic więcej zrobić na tej wyprawie nie mogłam"
- Konsekwencje powrotu Nawalnego do Rosji: czołowy opozycjonista skazany na łagier. "Tam jest po prostu ciężko przeżyć"
- 52 lata temu uratował tonącego chłopca. Szukają go, żeby oddać cenną pamiątkę
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: PAP