Projektantka tradycyjnej biżuterii karpackiej. "Krywulka jest takim złotem Podkarpacia"

ozdoby Łemkowskie
Tradycyjne ozdoby Łemkiń
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ewelina Matusiak-Wyderka to twórczyni karpackiej biżuterii, która inspiruje się tradycją ludową. tworzy niezwykłe dzieła i uczy robić je innych. Uważa, że to forma medytacji. O swojej pasji opowiedziała teraz w Dzień Dobry TVN.

Rodzaje biżuterii karpackiej

Ewelina Matusiak-Wyderka pochodzi z Dolnego Śląska, jednak wiele lat temu przeprowadziła się na Podkarpacie. Wówczas zaczęła się jej fascynacja tradycyjną biżuterią z tych terenów. Poznała wzornictwo karpackie i dowiedziała się, że niegdyś istniało coś takiego jak krywulka.

- To jest ozdoba łemkowska duża z koralików. Wśród całej biżuterii karpackiej to jest największa ozdoba - sięga aż do ramion. Ta tradycja zrodziła się w okresie 20-lecia międzywojennego. Łemkinie były dość bogatymi gospodyniami, dość był taki majętny to naród. Materiał na krywulkę kosztował tyle, co połowa krowy. (...) Od razu można było zobaczyć status majątkowy panny, która szła przez wieś - opowiadała Ewelina Matusiak-Wyderka w Dzień Dobry TVN.

Biżuteria ta była różnej wielkości i szerokości. Sąsiadujące Bojkinie były natomiast dużo biedniejsze - u nich występowały cienkie drabynki na samej szyi oraz troszkę szersze sylianki. Mężczyźni z kolei na Huculszczyznie w kulturze ludowej nosili gerdany.

Wytwarzanie krywulek

W krywulce można zawrzeć wiele symboli. Romby oznaczają ziemię, pole orne i dobrobyt. Czerwony kolor odpowiada za miłość, energię oraz dobry stan. Czarna krywulka z kolei miała dwa znaczenia - była żałobną biżuterią, którą kobieta zakładała po śmierci męża, a także oznaczała arystokrację. Do wykonania każdego wzoru potrzeba wiele wyobraźni i dużo cierpliwości. Jest to bardzo czasochłonna praca, która zajmuje wiele godzin.

- Jak dla mnie to jest taka praca medytacyjna. To nie jest praca, którą da się zrobić szybko, w pośpiechu i z szybkim efektem. Średniej wielkości naszyjnik można zrobić, jak się przysiądzie solidnie cały dzień, tak w 8-9 godzin. (...) Widzę jakiś renesans w czerpaniu źródeł kulturowych, które po prostu tutaj były na tych ziemiach. Można powiedzieć, że krywulka jest takim złotem Podkarpacia - stwierdziła Ewelina Matusiak-Wyderka.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości