Mall bangs: grzywka z lat 80. powraca na salony
Co sezon w sieci pojawiają się nowe trendy urodowe. W tym sezonie stawiamy jednak na to, co jest już nam bardzo dobrze znane. W salonach fryzjerskich coraz więcej osób prosi o cięcie Mall Bangs. Fryzura znana z lat 80. to nic innego jak powrót do cienkiej, dokładnie rozczesanej grzywki, która z lekkością opada na czoło.
Skąd wzięła się nieco tajemnicza nazwa? "Grzywka z centrum handlowego" narodziła się spontanicznie. Dawniej fryzura popularna była wśród młodzieży, która sporo czasu spędzała w domach handlowych.
Mall Bangs w 2023 roku - na czym polega?
W tym roku popularną grzywkę stylizujemy nieco inaczej. Zamiast tapiru czy włosów utrwalonych sporą warstwą lakieru, tym razem stawiamy na naturalność. Cienkie pasma powinny więc naturalnie opadać na twarz, dodając jej przy tym lekkości i dziewczęcego wyglądu. Dobrze wykonane cięcie będzie więc idealne do każdego rodzaju i struktury włosów. Nie ukrywamy jednak, że najlepiej sprawdzi się u brunetek i szatynek. Dawniej fryzurę tę nosiła Pamela Anderson, teraz na czerwonych dywanach grzywką "Mall Bangs" chwali się Dua Lipa. Rzadka grzywka, przez którą widoczne jest czoło oraz brwi ma jeszcze jeden odpowiednik. Fanki koreańskiej pielęgnacji fryzurę tę nazywają see-through bangs. Efekt? Dokładnie taki sam.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Gęstsze włosy w kilka minut? Wypróbuj te sposoby
- Po domowym rozjaśnianiu tiktokerce zaczęły wypadać włosy. Wyciągała garściami całe pasma
- Jak pozbyć się jajecznicy na głowie? Walka o piękny blond na włosach
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: zeberka.pl
Źródło zdjęcia głównego: FG Trade/GettyImages