Reszta artykułu znajduje się pod materiałem wideo.
Miłość, która narodziła się niespodziewanie
Choć Tomasz Jakubiak i Anastazja Mierosławska znali się już wcześniej, początki ich związku sięgają 2019 r. Relacja tej dwójki zaczęła się dość burzliwie - ukochana szefa kuchni zaszła w ciążę podczas ich pierwszej randki, co było dla obojga niemałym zaskoczeniem.
- Poznaliśmy się przez przypadek, przez kolegę. Nasze spotkanie, ta pierwsza randka, była na tyle obfita, że skończyła się bąbelkiem - powiedział Tomasz Jakubiak w rozmowie z Dzień Dobry TVN.
Wiadomość o ciąży Anastazji Mierosławskiej była prawdziwą próbą dla jej relacji ze znanym kucharzem.
- Najpierw bardzo bałam się zostać samotną matką. Codziennie płakałam. Nie potrafiłam sobie tego wszystkiego poukładać. I skreśliłam Tomka. Gdy odezwał się do mnie po trzech miesiącach, że może byśmy spróbowali uporządkować nasze życie, pomyślałam: dlaczego nie? Nic nie tracę, a mogę tylko zyskać ojca dla swojego syna - zdradziła w rozmowie z "Vivą!".
Gdy na świecie pojawił się syn pary, Tomek, juror programu "MasterChef" nie krył wzruszenia związanego z tym, jak potoczyło się jego życie. W rozmowie z Dzień Dobry TVN szef kuchni ujawnił, że to dla Anastazji postanowił zerwać ze swoimi dotychczasowymi nałogami i całkowicie zmienić swoje życie.
- Jestem zakochany po uszy i jestem jej mega wdzięczny, że tak walczyła. To jest miłość, która powstała z popiołów, jakichś zniszczeń. Ona nie miała prawa się wydarzyć - podkreślił.
Anastazja Mierosławska i Tomasz Jakubiak stanęli na ślubnym kobiercu pod koniec sierpnia 2023 r. Ceremonia odbyła się na Bali, gdzie towarzyszył im również ukochany syn.
Żona Tomasza Jakubiaka wspierała go w chorobie
Szczęśliwe rodzinne życie Tomasza Jakubiaka przerwała druzgocąca diagnoza. Gdy kucharz zachorował na raka dwunastnicy i jelita, jego najbliżsi starali się robić wszystko, co w ich mocy, by pomóc mu wyzdrowieć. Największą podporą szefa kuchni była w tym niezwykle trudnym czasie jego żona. Tak trudna sytuacja, z jaką przyszło się im zmierzyć, jedynie utwierdziła ją w przekonaniu, że to "ten jedyny".
- Uważam, że w tej chorobie jesteśmy sobie bliżsi niż kiedykolwiek - stwierdziła w jednym z reportaży Dzień Dobry TVN.
Sam Tomasz Jakubiak nie ukrywał, że to właśnie dzięki swojej ukochanej miał siłę, by wstawać z łóżka i dalej walczyć z nowotworem.
- Nie wyobrażam sobie, żebym tę chorobę przeszedł bez Anastazji. Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie moja żona - podkreślał wielokrotnie w rozmowach z dziennikarzami Dzień Dobry TVN.
Choć Anastazja Mierosławska dzielnie trwała przy ukochanym mężu, nie ukrywała, że patrzenie na jego ból sprawiało jej ogromne cierpienie.
- Może to prozaicznie zabrzmi, ale robię wszystko, co mogę, żeby uratować osobę, którą bardzo kocham - powiedziała żona szefa kuchni, nie kryjąc łez.
Mimo ogromnej determinacji oraz przebytych prób leczenia, Tomaszowi Jakubiakowi nie udało się pokonać choroby. Do samego końca mógł jednak liczyć na wsparcie swoich najbliższych - ukochanej Anastazji i swojego synka, 4-letniego Tomka.
Zobacz także:
- Najnowsze nagranie Tomasza Jakubiaka chwyta za serce. "Każdy krok to walka"
- Tomasz Jakubiak wrócił do Polski. Fani: "To chyba dobry znak"
- Tomasz Jakubiak z nową informacją o skutkach choroby: "Nie spodziewałem się, że to nastąpi"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Dzień Dobry TVN, "Viva!"
Źródło zdjęcia głównego: Instagram/@tomasz_jakubiak