- Łukasz Urbański, znany stylista gwiazd, ujawnił, że od kilku lat zmaga się z guzem mózgu.
- Fryzjer przyznał, że początkowo ukrywał diagnozę z obawy o reakcję klientów, ale dzięki rodzinie i przyjaciołom znalazł siłę, by walczyć i nie traci nadziei.
- Łukasz Urbański zachęcił wszystkich do regularnych badań i słuchania swojego ciała, podkreślając, że wczesne wykrycie choroby zwiększa szanse na skuteczne leczenie.
Łukasz Urbański walczy z guzem mózgu
Łukasz Urbański to ceniony stylista fryzur współpracujący z wieloma polskimi gwiazdami, m.in. z Joanną Krupą, Kasią Moś czy Patrycją Markowską. Efekty swojej pracy prezentował w mediach społecznościowych. Ostatnio stał się jednak mniej aktywny w sieci. W piątek, 15 sierpnia, za pośrednictwem Instagrama, wyjawił powód swojej rzadszej obecności w internecie.
- Ostatnio wiele osób zwróciło uwagę na to, że coś się ze mną dzieje, że wyglądam i zachowuję się inaczej niż zwykle. To prawda - dlatego, choć jest to dla mnie trudne, chcę się tym podzielić. Od dwóch lat na moim Instagramie było ciszej. Potrzebowałem tego czasu, bo w moim życiu pojawiło się wyzwanie, które wymagało ode mnie całej uwagi - zdrowotne i emocjonalne. Niedawno usłyszałem diagnozę, która mogłaby przerazić każdego. W moim przypadku to guz mózgu - napisał Urbański.
Poważna choroba Łukasza Urbańskiego
Fryzjer wyjaśnił, że przez długi czas ukrywał diagnozę w obawie o reakcję klientów. Bał się, że ci zaczną rezygnować z jego usług.
- Długo o tym nie mówiłem, bo się bałem. I wstydziłem. To trudne przyznać, ale bałem się, że jeśli powiem prawdę, klienci zaczną rezygnować - wyznał.
W trudnym czasie Urbański może liczyć na pomoc i wsparcie bliskich. Dzięki nim podjął walkę i nie traci nadziei na wygraną.
- Zamiast zamknąć się w strachu, postanowiłem potraktować to jako lekcję. Dziś guz jest w takim stadium, że mam szansę walczyć, wzmacniać się i żyć jeszcze długo - dodał.
Teraz znany stylista postanowił przekuć swoje doświadczenie w coś cennego. Zaapelował więc do internautów, by nie zapominali o regularnych badaniach i sprawdzali stan swojego zdrowia. Choroba wykryta we wczesnym stadium ma szansę zostać wyleczona.
- Ta sytuacja pokazała mi, jak ważne jest, by nie odkładać badań na później. Bo czasami można złapać chorobę wtedy, kiedy mamy jeszcze ogromne szanse, by z niej wyjść. Dlatego dzielę się tym, żeby zachęcić Was: badajcie się. Słuchajcie swojego ciała. Nie czekajcie na 'lepszy moment'. Ja wybieram spokój, życie tu i teraz i wdzięczność za każdy dzień. Jeśli moja historia sprawi, że choć jedna osoba pójdzie na badania - to już będzie dla mnie wielka wygrana - podsumował.
Zobacz także:
- Maja Hyży zapozowała ze śpioszkami. "Nasza rodzina niebawem się powiększy"
- Wielki powrót Beaty Kozidrak. Rozwiąż QUIZ i sprawdź, czy jesteś jej największym fanem
- Dwie bolesne zdrady nadszarpnęły jego zaufanie do kobiet. Teraz szuka wiernej partnerki
Autor: NB
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN