Miłość na planie serialu "Zakochani po uszy"
Kamila Kamińska i Michał Meyer w produkcji "Zakochani po uszy" przez długi czas grali parę. O ile losy granych przez nich bohaterów potoczyły się dosyć burzliwie, o tyle w życiu prywatnym jest prawdziwa chemia. Co pomyślał aktor, kiedy po raz pierwszy zobaczył partnerkę?
- Zobaczyłem Kamę na peronie Dworca Centralnego w Warszawie. Jechaliśmy pierwszy raz na próby i przymiarki do Krakowa. Pamiętam, że Kama zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Coś nieokreślonego, czułem, że jakąś ważną rolę odegra w moim życiu - przyznał Michał Meyer.
Kamila Kamińska wyjawiła, że praca na planie z aktorem była czystą przyjemnością. - Wszyscy byliśmy podekscytowani, że tworzymy coś nowego. Formatujemy serial, więc wprowadzaliśmy tych bohaterów jako pierwsi. Wymyślaliśmy. Chcieliśmy, by bohaterowie nie byli całkowicie czarno-biali. Staraliśmy się, żeby było jednak jakieś uzasadnienie – dlaczego ta Sylwia jest z tym Piotrem? Bo to nie jest tak, że ona jest całkowicie zła, a on całkowicie naiwny. I tak ta praca była zaangażowana - tłumaczyła aktorka.
Historia ich miłości jest o tyle zabawna, że w życiu prywatnym zaczęli być parą, dopiero gdy ich serialowe małżeństwo się rozpadło. Choć nie ukrywali swojego związku, to gdy ich wspólne zdjęcie trafiło na Instagram, wiele osób było zaskoczonych.
- To jest ciekawe, że coś do ogólnej świadomości wchodzi, kiedy publikujemy to na Instagramie, a wśród znajomych nie była to tajemnica - podkreśliła Kamila. – Jestem przyzwyczajony raczej do tego, że świat najbliższy wie, co się u mnie dzieje - dodał Michał.
Kamila Kamińska i Michał Meyer zostali rodzicami Jaśminy
Dziś o aktorskiej parze wie już każdy. Zaręczyli się i powitali na świecie Jaśminę. Jak udaje im się pogodzić życie zawodowe z rodzicielstwem?
- Jak tata w trasie, to ja w domu. Aczkolwiek mam taki charakter, że lubię chodzić w różne miejsca i ciężko mi usiedzieć, więc jakoś sobie radzimy. Mamy też dziadków, przyjaciół. Jak jest Michał, to bardzo się angażuje. Nawet muszę powiedzieć, że radzimy sobie fajnie. (…) Poza tym Jaśmina jest takim dzieckiem, które dobrze znosi bodźce i lubi podróże, więc zabrałam ją w długą podróż i razem z nami chodzi czasami na jakieś sesje albo do teatru. Była na premierze Michała w teatrze. Tylko że spędziła ją za kulisami. Przespała całość i dała obejrzeć mamie przedstawienie, więc towarzyszy nam w tych doświadczeniach artystycznych - opowiadała mama małej Jaśminy.
- Przez pierwsze dwa miesiące życia zdążyła być chyba na trzech premierach w kinie i chyba kilku w teatrze. Widziała więcej niż ja w ciągu całego ubiegłego roku - zaśmiał się aktor.
Michał Meyer poprowadzi nowy program w TVN "Mask Singer". Co sądzi o nowej roli? Zobacz w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl
Mamy nadzieję, że koncesja TVN7 zostanie przedłużona i zobaczymy jeszcze wiele wspaniałych produkcji. Pamiętajcie każdy może wesprzeć Siódemkę, wysyłając maila w obronie stacji na adres Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (skargi@krrit.gov.pl).
Zobacz też:
- Przemysław Kossakowski i Barbara Kurdej-Szatan w nowym programie TTV. O czym jest "Projekt Cupid"?
- "Kulisy Sławy" Krystyny Jandy. "Przepraszanie sprawia mi tyle samo przyjemności, co opieprzanie"
- Igor Herbut o dziesięcioleciu zespołu LemON. "Zawsze robiliśmy swoje i to jest ważne"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN