Jak sam mówi, popełnił masę błędów, ale niczego nie żałuje. Niedawno skończył 45. lat. O miłości, karierze i życiu, tym prywatnym i tym w świetle reflektorów, Kindze i Piotrowi opowiedział Michał Wiśniewski: "Dla mnie liczy się grupa przyjaciół, którzy mnie znają i te osoby, które mogę spotkać na swojej drodze, które wiedzą, że ja jestem całkiem normalnym facetem".