Ula Chincz - kariera i życie prywatne
Ula Chincz od lat wzbudza sympatię widzów TVN. Dziennikarka co rusz sprzedaje patenty na wygodniejsze życie w programach naszej stacji. Ponadto gwiazda jest autorką popularnego bloga UlaPedantula.pl, na którym dzieli się swoimi codziennymi wyzwaniami, jak porządki, organizacja czy dekoracja domu. Podobne wskazówki znajdziemy na platformie YouTube, gdzie prowadzi kanał o tematyce poradnikowej.
#BezCukru z Oskarem Netkowskim
Od kilkunastu lat mężem Uli jest Sławomir Chincz, który pracuje w branży technologicznej. Para ma dwóch synów. 18 stycznia 2009 roku na świat przyszedł Ryszard, a dwa lata temu - Robert.
Ula Chincz porzuciła alkohol
Ula Chincz na swoim kanale na YouTube poruszyła ostatnio temat alkoholu. Dziennikarka wyznała, że całkowicie go odstawiła. Taka zmiana nastąpiła w jej życiu prawie 3 lata temu. Prezenterka zdradziła, że w przeszłości nie mogła odmówić sobie lampki wina do kolacji. Kiedy rytuał wszedł jej w nawyk, wiedziała, że musi coś zmienić.
- Ludzie często pytają, dlaczego nie pijesz alkoholu. Czy coś z tobą jest nie tak? Ale nikt nie zapyta: dlaczego nie jesz majonezu? To jest symptomatyczne, bo alkohol w naszej kulturze jest bardzo dominujący. Jest częścią codzienności - zaczęła gwiazda, a następnie wyjaśniła, dlaczego postanowiła zrezygnować z mocniejszych trunków:
- Moja motywacja była przede wszystkim zdrowotna. Alkohol towarzyszył mi w bardzo niewielkich ilościach. To się bardzo ładnie nazywa - tzw. francuski alkoholizm, czyli lampka wina do kolacji. Okazywało się, że ta lampka była co wieczór i to się robiło niepokojące. Nie dlatego, że upijałam się na umór i znajdowano mnie na przystanku pół przytomną, tylko dlatego, że zrobił się z tego rytuał. Kiedy go nie było, to odczuwałam jakiś brak. I to się robiło lekko niepokojące - zdradziła.
- Prawda jest taka, że alkohol nie służy zdrowiu. I to nie tylko banał wywieszany w barach. (...) Czy przestałam pić alkohol z dnia na dzień? Zupełnie nie. Trochę się do tego przygotowywałam, czytałam książki, oglądałam vlogi na YouTube. Gdzieś to ziarenko kiełkowało we mnie długo. Zaczęłam ograniczać picie alkoholu. W kalendarzu odhaczałam sobie dni, jak piłam alkohol rysowałam kieliszeczek, a jak nie - słoneczko. W przypadku innych nawyków, takie rozwiązanie też się okazało dobre - kontynuowała Ula Chincz.
Alkohol zły na sen
Blogerka nie ma wątpliwości, że odstawienie trunków wyskokowych poprawiło jej jakość życia. Funkcjonowanie stało się o wiele łatwiejsze. Jako przykład można podać chociażby głębszy sen i większą zdolność organizmu do regeneracji po całym dniu.
- Rano budzę się wyspana, po dobrze przespanej nocy, wypoczęta, zregenerowana, w dobrej formie. Bo nawet niewielka ilość alkoholu wypita przed snem, wpływa na zaburzenia snu, powoduje, że nie regenerujemy się odpowiednio i wstajemy z uczuciem nieświeżości - stwierdziła.
Więcej o tym, jak dziennikarka odzwyczaiła się od okazjonalnego picia alkoholu, dowiecie się bezpośrednio z jej vloga:
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.
Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kacper kocha poprawiać ludziom humor swoimi filmami. W końcu usłyszał: Zabij się grubasie! Marta z "Gogglebox" w wypadku złamała kręgosłup. "Brakowało milimetrów, żeby przerwać rdzeń" Michał Szpak pragnie zostać ojcem. "Byłbym bardzo radykalny i konserwatywny"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Olszanka/East News