Dalszą część artykułu przeczytasz po materiałem wideo.
Choroba Tomasza Jakubiaka
W marcu życie Tomasza Jakubiaka wywróciło się do góry nogami. Usłyszał szokującą diagnozę. Lekarze wykryli u niego bardzo rzadki i groźny nowotwór, który zagraża jego życiu. Juror "MasterChefa" postawił sobie cel, by pokonać chorobę. Z całych sił stara się to osiągnąć, choć jak sam przyznaje, nie jest łatwo.
- Rodzina się ze mną trzy razy żegnała, bo leżałem już na podłodze i już było bardzo źle. Miałem ciśnienie 30, czy nawet 20 parę, w ogóle to wszystko spadało. Ciało na pysk, miałem drgawki, już w ogóle nikt nie wiedział, co ma ze mną zrobić. Zdjąłem z siebie wszystko, stwierdziłem już, że po prostu nie ma już żadnego wstydu - mówił Tomek w Dzień Dobry TVN.
Kucharz w najnowszym wywiadzie dla naszego programu wyznał, że ostatnie wyniki badań nie są najlepsze. - Jeżeli chodzi o sam stan zdrowia, o czym tak naprawdę nie mówiliśmy jeszcze nigdy, no to on się mocno pogorszył, ponieważ guzy, które miałem na kościach, bardzo mocno się rozeszły po całym ciele. Jest ich niezliczona ilość i w związku z tym zaatakowały mi nogi, plecy - zdradził Jakubiak.
Ekspert kulinarny od kilku miesięcy zbierał pieniądze na leczenie. Dzięki wsparciu ludzi dobrej woli udało mu się zgromadzić fundusze na wyjazd do specjalistycznej kliniki w Izraelu. Poleciał tam na początku grudnia.
Tomasz Jakubiak przebywa w Izraelu
Choć Jakubiak większość czasu spędza w szpitalnym łóżku, to czasami udaje mu się zmienić otoczenie i wyjść z kliniki. Postanowił nagrać krótką relację na Instagramie.
- Przez przypadek trafiliśmy do małej knajpki w arabskiej dzielnicy. Podają tu bardzo dziwne rzeczy. To znaczy bardzo proste, casualowe i bardzo pyszne. (...) Niestety, problem jest taki, że ja nic nie mogę jeść, rozumiecie? Chodzę po tych knajpach, żeby tylko się napatrzeć, bo piszę kolejną książkę. Chcę, żeby ona była jak najfajniejsza, żeby była moimi wspomnieniami, między innymi z leczenia w Izraelu. Anastazja to wszystko je razem z naszym przyjacielem i moim synem, a ja nic nie mogę jeść. Takie rzeczy, a ja patrzę. Czy wy wyobrażacie sobie te katusze? Nie da się tego opisać, co ja przeżywam, czując zapachy na izraelskich ulicach. Widząc te smaki, a samemu nie mogąc nic spróbować. I tak dobrze, że wyszedłem dziś na spacer, bo ostatnie dni... to był cały czas szpital - opowiedział juror "MasterChefa".
Przypomnijmy, że Tomek musi odżywiać się pozajelitowo, ponieważ, jak opowiadał niedawno, "żołądek przestał współpracować z jelitami i do jelit nie dochodzi żaden pokarm".
- Jak się nie je, a nie jem już prawie dwa miesiące, to wyostrzają się wszystkie zmysły tak, że nawet sobie nie wyobrażacie. Ja czuję czosnek z kilometra, czuję jedzenie wszędzie, totalnie wszędzie - podkreślił.
Tomasz Jakubiak choruje na raka jelita i dwunastnicy i potrzebuje pieniędzy na kontynuację leczenia. Osoby które chciałyby pomóc, mogą wesprzeć kucharza za pośrednictwem zbiórki.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- [TYLKO U NAS] Tomasz Jakubiak zabrał nas do szpitala. "Aż mi się ciężko patrzy na to"
- Najnowsze wieści o stanie zdrowia Tomasza Jakubiaka. "Najtrudniejszy tydzień w moim życiu szpitalnym"
- Daria Ładocha o chorobie Tomasza Jakubiaka: "Oczy są pełne bezradności i strachu"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN, Instagram/tomasz_jakubiak