"Ślub od pierwszego wejrzenia" - takiego rozwoju sytuacji nikt nie przewidział: "Nie jestem przyzwyczajona"

"Ślub od pierwszego wejrzenia 6" odcinek 4.
"Ślub od pierwszego wejrzenia 6" odcinek 4.
Źródło: Player.pl
Pierwszy dzień po ślubie okazał się zaskakujący nie tylko dla widzów, oglądających z zapartym tchem kolejną serię programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", co także dla nowożeńców. Nowe emocje, i to zupełnie inne, niż sami oczekiwali, wzbudziły u niektórych euforię, a u innych dużo lęku i wątpliwości. Co się wydarzyło w szóstym odcinku?

"Ślub od pierwszego wejrzenia" - odcinek 6.

Robert i Aneta - pierwsza para uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

Ta para zdecydowanie zaskoczyła wszystkich. Na ślubie i weselu trzymali spory dystans i choć mówili, że nie są zdenerwowani, to Aneta z niechęcią odtańczyła na środku sali pierwszy taniec. Później było już tylko lepiej. Oboje podchodzili do członków swoich rodzin i dość szybko znajdowali wspólne tematy, co umocniło ich w przeświadczeniu, że eksperci dobrali ich prawidłowo. Jeszcze w czasie wchodzenia na piętro w domu weselnym Aneta mocno stawiała granice i pokazywała, że nie potrzebuje wsparcia mężczyzn, by rano w zupełnie innej odsłonie pokazać się widzom.

Przytuleni, leniwie zmęczeni i żartujący zachwycili widzów. Od razu czuć było zmianę nastawienia do siebie, dużo większy luz i dało się zauważyć, że najbardziej stresujące momenty mają już za sobą. W czasie podróży w góry, gdzie mieli spędzić trochę wspólnego czasu, postanowili zabawić się w detektywa i odkryć, gdzie zawiezie ich kierowca. Aneta zachwyciła się kierunkiem podróży i była bardzo zdziwiona, gdy jej mąż wyznał, że nigdy nie miał okazji chodzić po górach. Od razu zaproponowała, że zabierze go w swoje ukochane miejsca.

Julia i Tomek - druga para uczestników "Ślub od pierwszego wejrzenia"

Julia i Tomek wstali w dobrych humorach, ale ewidentnie widać było, że młoda żona jest bardzo niewyspana. W samochodzie trzymali lekki dystans, nie było ze strony żadnego z nich czułych gestów, bardziej zachowywali się jak para znajomych, albo stare dobre małżeństwo. Tomek postanowił w podróży opowiedzieć żonie o swojej miłości do brydża, ale skupił się na tym tak bardzo, że Julia nie była w stanie mu przerwać. Nie chcąc urazić męża i nie chcąc zwracać mu uwagi, zdecydowała się… pójść spać. Tomkowi nie przeszkadzało to, że Julia "odpłynęła", spokojnie zajął się przeglądaniem treści na komórce.

Oboje zachwycili się zarówno domem w górach, jak i pięknym widokiem. Julia postanowiła wyjść na balkon, skąd obserwowała otaczające góry, natomiast Tomek zaskoczył ją pozytywnie, bo postanowił przynieść jej kieliszek szampana. I wszystko wyglądało nieomal idealnie, gdyby nie opowieść Tomka, który, jak sam wspominał, ma bardzo szeroki zakres zainteresowań. Ta jednak o samobójcach nie do końca spodobała się Julii.

Kasia i Paweł - trzecia para uczestników "Ślub od pierwszego wejrzenia"

Ta para wzbudziła najwięcej emocji. Wszyscy goście na weselu byli pewni, że ta para jest idealnie dopasowana. Oboje spokojni, bardzo rodzinni i przede wszystkim ciągle uśmiechnięci, wydawali się być pewniakami. To, że mieszkają nieopodal siebie, także miało świadczyć na ich korzyść. Jednak już od śniadania atmosfera zaczęła się zagęszczać, a już wspólna kolacja pokazała, że coś jest nie tak.

Paweł włożył dużo wysiłku w to, żeby zaimponować żonie i zrobić dla niej pyszny posiłek z truskawkami i szampanem. Okazało się, że miał też dla niej prezent, piękny łańcuszek, który co prawda zachwycił Kasię, ale… nie przymierzyła podarunku, bo miała na kolacji golf. Rozmowa się nie kleiła, a małżeństwo postanowiło zagrać w karty. Gdy Paweł poszedł na górę spać, Kasia spędziła jeszcze sporo czasu na przemyśleniach. Okazało się bowiem, że nikt wcześniej nie starał się tak bardzo o jej uczucia i o to, by sprawić jej przyjemność i jak powiedziała, jest to dla niej nowość. "Nie jestem przyzwyczajona do takich czułych gestów" - powiedziała w programie. Poczuła się jednak zagrożona i uznała, że Paweł narzucił zbyt szybkie dla niej tempo.

Paweł widząc, że coś z Kasią dzieje się niepokojącego, starał się dać jej przestrzeń, by poczuła się dobrze. Cierpliwie czekał dwie godziny, aż Kasia przygotuje się do wyjścia. Wybrał też łatwą trasę po górach z myślą o niej, ponieważ okazało się, że dziewczyna nie przepada za taką formą ruchu.

Eksperci uznali, widząc zachowanie Kasi, że może być to efekt tego, że ktoś być może kiedyś skrzywdził ją mocno, gdy pokazywała takie swoje delikatne, kobiece oblicze, ale teraz powinna jednak spróbować otworzyć się na drugiego człowieka.

Zobacz kolejne odcinki na antenie TVN we wtorki o godz. 21.30 lub na Player.pl.

Zobacz także:

Zobacz wideo:

14685349_iza-i-kamil-z-programu-slub-od-pierwszego-wejrzenia-o-tym-jak-buduja-swoja-przyszlosc_720P
Iza i Kamil z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" o tym, jak budują swoją przyszłość
podziel się:

Pozostałe wiadomości