Anna Powierza zasłynęła rolą Czesi w serialu "Klan". Od ponad 20 lat jest obecna w show-biznesie. Zyskała sympatię widzów dzięki swojemu przyjaznemu usposobieniu. Od 2014 roku jest mamą Heleny. Po rozstaniu z partnerem, Powierza mieszka tylko z córką, choć od pewnego czasu sporo mówi o tym, że jest zakochana. Szczegółów tego związku jednak nie zdradza, woli, żeby to uczucie rozwijało się bez udziału mediów.
Dwa lata temu Anna Powierza pożegnała swoją ukochaną mamę. Panie przyjaźniły się i miały ze sobą bardzo bliskie relacje. Aktorce do dzisiaj brakuje wsparcia, jakie od niej otrzymywała.
- Nie wiem, czy ten brak i pustka zostanie wypełniona. Mama była moim wsparciem pod wieloma względami. Dzwoniłyśmy do siebie w ważnych, ale też bzdurnych sprawach - zwierzyła się niedawno gwiazda w rozmowie z Oskarem Netkowskim z serwisu dziendobry.tvn.pl.
Aktorka aktywnie działa w sieci, prowadząc chociażby swój profil na Instagramie, czy stronę internetową annapowierza.pl. I choć dzisiaj ma do siebie dużo dystansu i uchodzi za barwną postać, to nie zawsze była tak śmiała i otwarta na świat. Jak wyznała w niedawnym wywiadzie dla naszego serwisu, kiedy była dzieckiem, miała problem z kontaktami z innymi ludźmi.
Teraz aktorka zwierzyła się, że ma za sobą walkę z depresją. Jej wpis zmusza do refleksji. Oto jego fragment:
- Sama miałam depresję. Była to najstraszniejsza rzecz, jakiej doświadczyłam. Wiem dobrze, że nigdy, przenigdy więcej nie chciałabym ponownie jej przeżyć... Bo mogłoby mi się to nie udać. Nieleczona depresja to choroba śmiertelna. Znam... Znałam kilka osób, którym przeżyć się nie udało. Dlatego ja, gdy czuję się ze sobą gorzej, idę do specjalisty. 45 minut. Tyle trwa wizyta, która może Tobie albo Twojemu dziecku uratować życie - czytamy we wpisie.
Zobacz wideo: Anna Powierza potwierdziła, że jest w związku. "Moje miłości nie są już tak burzliwe jak kiedyś"
Zobacz także:
- Poznaliśmy pary nowej serii "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Które z nich dadzą sobie szansę na miłość?
- Internetowi złodzieje wyłudzają loginy i hasła do kont bankowych. "Nikt nam skradzionych środków nie zwróci"
- "Jesteś gruba i śmierdzisz", czyli słowa, które bolą. Niezwykła kampania wspiera samoakceptację kobiet
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Urbanek/East News