Związek Sandry Kubickiej i Aleksandra Milwiwa-Barona to już przeszłość. Influencerka ogłosiła w mediach społecznościowych, że rozwodzi się z mężem. Pozew złożyła już kilka miesięcy temu, jednak dopiero teraz postanowiła powiedzieć o tym publicznie. Uchyliła rąbka tajemnicy prywatności i opowiedziała o kulisach rozpadu relacji.
Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
Sandra Kubicka rozwodzi się z mężem
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron byli popularną parą w polskim show biznesie. Zaczęli się spotykać w 2021 roku, jednak dopiero po kilku miesiącach znajomości powiedzieli publicznie o swojej romantycznej relacji. Zakochani chcieli założyć rodzinę, a ich marzenie spełniło się w 2024 roku. W maju przyszedł na świat ich syn Leonard, a miesiąc przed narodzinami syna influencerka i muzyk się pobrali.
Po niespełna roku od kiedy Sandra i Aleksander ślubowali sobie miłość, do mediów trafiła zaskakująca informacja o ich rozstaniu. Gwiazda i gitarzysta zespołu Afromental są w trakcie rozwodu. Kubicka złożyła pozew w grudniu 2024 roku.
- Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć - napisała Sandra w oświadczeniu na Insta Story.
Cały wpis Kubickiej przeczytasz w naszym artykule.
Sandra Kubicka o rozstaniu z Baronem
Dzień po opublikowaniu w sieci komunikatu o rozwodzie Sandra Kubicka postanowiła opowiedzieć nieco więcej rozstaniu z mężem. Wyznała, że w chwili, gdy podzieliła się z fanami smutną informacją, emocje znów w niej odżyły.
- Jest marzec, decyzję podjęłam w grudniu. Wczoraj, jak wam o tym powiedziałam, to bardzo mi się emocje udzieliły na nowo i wylałam znowu ocean łez - wyznała gwiazda. - Pomimo tego że decyzję podjęłam już jakiś czas temu, to ja już swoje wypłakałam, uwierzcie mi. Płakałam od narodzin Leosia i wylałam ocean łez, serio. Do wszystkich osób, które mi piszą, że nie walczyłam. Bardzo walczyłam, walczyłam ogromnie, cholernie. Bardzo chciałam, żebyśmy byli kochającą się rodziną, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że się nie da. Muszą walczyć dwie osoby. Później, gdy Aleksander zdecydował, że teraz on będzie walczył, to ja już nie mogłam dalej. We mnie już po prostu wszystko pękło - podkreśliła Kubicka w nagraniu na InstaStory.
Influencerka postanowiła odnieść się do negatywnych komentarzy, w których zarzucono jej, że od kilku miesięcy mijała się z prawdą, opowiadając o życiu prywatnym.
- Do wszystkich osób, które uważają, że was oszukiwałam. Wy do mnie codziennie pisałyście, gdzie jest Alek, czemu nie widać Alka, dlaczego nie macie zdjęć z Alkiem, skoro byliśmy razem w Tajlandii? Nie wrzucałam zdjęć, nie udawałam, że jesteśmy kochającą się rodziną. On był obok, bo mamy wspólne dziecko, bo chciał spędzać z nim czas. Ludzie, musicie zrozumieć, to jest ojciec mojego dziecka. Ja walczyłam i miałam momenty zawahania. Było tak, że przez jakieś dni było dobrze i myślałam, że może damy sobie radę, ale później to się zmieniało. To jest normalne, że chcecie próbować. Nie rozumiem, dlaczego jestem z tego rozliczana - stwierdziła Sandra.
Mimo wszystko modelka jest bardzo wdzięczna za ogrom wsparcia, który otrzymała od internautów. Podziękowała za wszystkie słowa dodające otuchy.
- Rozwód to jest coś okropnego i już wiem dlaczego wszyscy tak o tym mówią, że rozwód to jest piekło. Natomiast ja dam radę. Wiem, że dam radę, bo naprawdę wiele razy w życiu zostałam kopnięta i musiałam wstać. Dziękuję wam za multum wsparcia, ale naprawdę nie musicie się nade mną użalać. Będzie dobrze. To się działo już od dłuższego czasu, ja muszę normalnie funkcjonować - podsumowała na Instagramie.
Zobacz także:
- Sandra Kubicka świętuje ważne wydarzenie. "Mam nadzieje że te wszystkie bajki o 30. się spełnią"
- Sandra Kubicka pokazała, ile włosów traci po ciąży. "Linia włosów bardzo widocznie mi się cofnęła"
- Sandra Kubicka podarowała dziadkowi na święta luksusowy prezent. "Ze mną się nie żartuje"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA