Robert Rozmus po 50. został ojcem. "Robiłem wszystko, by utrzymać kawalerski i bezdzietny stan"

Robert Rozmus
Robert Rozmus po 50. został ojcem. "Robiłem wszystko, by utrzymać kawalerski i bezdzietny stan"
Źródło: MWMEDIA
Robert Rozmus w dojrzałym wieku został ojcem. W najnowszym wywiadzie opowiedział, jak to doświadczenie wpłynęło na jego życie oraz dlaczego zwlekał z decyzją o ustatkowaniu się. - Wydawało mi się, że to już raczej nie nastąpi - wspominał aktor.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Wszystkie sportowe twarze Roberta Rozmusa
Źródło: Dzień Dobry TVN

Robert Rozmus przez lata nie marzył o byciu tatą

Robert Rozmus i Anna Ćwięka w 2015 roku powitali na świecie córkę Tosię. Aktor miał wówczas 52 lata i - jak przyznał w rozmowie z Plejadą - przewartościował swoje życie.

- Zostałem ojcem w dojrzałym wieku. Wydawało mi się, że to już raczej nie nastąpi. Robiłem wszystko, by utrzymać kawalerski i bezdzietny stan. Wynikało to pewnie trochę z mojego wygodnictwa, a trochę z tego, że już się do tego przyzwyczaiłem. Żyłem na własny rachunek, nie miałem zbyt wielu zobowiązań, w każdy momencie mogłem sobie pozwolić na to, by polecieć na drugi koniec świata. A założenie rodziny wiąże się z odpowiedzialnością. Długo przed nią uciekałem - przekazał portalowi.

- W momencie, gdy na świecie pojawiła się Tośka, wszystko się zmieniło. Zdałem sobie sprawę, jak miałkie było dotąd moje życie. Ona mnie uczłowieczyła. Na początku bałem się, czy dam radę i czy odnajdę się w tej nowej rzeczywistości. Na szczęście, ten strach szybko minął - dodał 61-letni aktor.

Robert Rozmus o dojrzałym ojcostwie

Dziś Robert Rozmus znakomicie się czuje w roli ojca, a rodzina stała się dla niego najważniejszym celem.

- Jeśli miałbym dawać komuś jakieś życiowe rady, powiedziałbym: zadbajcie o potomstwo. Ja trochę za późno się za to zabrałem. Nie spodziewałem się, że ojcostwo aż tak mi się spodoba. Oczywiście, bywałem zmęczony i niewyspany, przechodziłem trudne chwile, ale proszę mi wierzyć, że warto. Odkąd mam dziecko, inaczej patrzę na świat i mam w sobie inny rodzaj empatii - zadeklarował rozmówca Michała Misiorka.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości