Prezenterka telewizyjna poroniła na pokładzie samolotu. "Nie mogłam o tym mówić przez 5 lat"

ciężarna w samolocie
Dziennikarka poroniła na pokładzie samolotu
Źródło: A boy and the sea/Getty Images
Straciła nienarodzone dziecko w bardzo nietypowych okolicznościach i od razu wróciła do pracy w telewizji. Dziś, jak twierdzi, postąpiłaby inaczej. - Jestem gadułą, (...) ale o swoim największym dramacie rozmawiałam tylko z matką - wyznała po latach znana dziennikarka.

Victoria Derbyshire to brytyjska osobowość telewizyjna, która związana jest ze stacjami BBC. Prezenterka wiadomości ma aktualnie 56 lat i wraz z mężem - producentem Markiem Sandellem - wychowuje dwóch synów: 20-letniego Olivera i 17-letniego Joego. Kobieta przed laty doświadczyła poronienia, o którym opowiedziała dopiero teraz w podkaście "Happy Mum Happy Baby".

Dalsza część tekstu poniżej.

Aktorska para straciła dziecko
Aktorska para o stracie dziecka
Źródło: Dzień Dobry TVN

Dziennikarka poroniła w samolocie

Tragedie dotykają również tych, którzy z pozoru wiodą szczęśliwe życie i pojawiają się na ekranach telewizorów. Tak było m.in. w przypadku Victorii Derbyshire - brytyjskiej prezenterki, która przed laty spodziewała się trzeciego dziecka. Ciężarna dziennikarka utraciła wówczas nienarodzone maleństwo podczas lotu.

- Poroniłam w samolocie, ale tak dużo się działo, że pomyślałam sobie, że i tak idę do pracy, i rozmyślanie nic nie zmieni. Po prostu robiłam swoje i to było absolutnie dziwne - ocenia z perspektywy czasu w podkaście "Happy Mum Happy Baby".

Gwiazda dodała, że gdyby taka sytuacja miała miejsce dzisiaj, postąpiłaby zupełnie inaczej i zrobiłaby sobie przerwę od obowiązków zawodowych, by we właściwy sposób przeżyć żałobę.

Victoria Derbyshire o milczeniu po utracie dziecka

Brytyjska prezenterka wiadomości zaznacza, że jej synowie zdają sobie sprawę, że ich mama doświadczyła poronienia. - Często zastanawiają się, jakby to wszystko wyglądało, jakby dołączyła do naszej rodziny dziewczynka. Synowie mieli już wybrane imię i bardzo chcieli mieć siostrę - wyznała Derbyshire.

Po utracie dziecka, oprócz oczywistego bólu, dziennikarce towarzyszyło również nieznane dotąd milczenie. Kobieta przez długi czas nie była w stanie opowiedzieć publicznie o tym, co ją spotkało.

 - Jestem gadułą, która jest raczej otwarta i nie wstydzi się mówić. Tak zostałam wychowana, ale o swoim największym dramacie rozmawiałam tylko z matką. (...) To poronienie to była jedyna rzecz, o której nie mogłam mówić przez jakieś pięć lat. To było strasznie dziwne - stwierdziła prezenterka wiadomości.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości