Michał Figurski przeszedł wylew
Michał Figurski znany jest w polskich mediach jako dziennikarz i prezenter radiowy. Od kilku lat propaguje zdrowy styl życia i zachęca do badań. Wszystko na skutek problemów zdrowotnych. Dziennikarz od 19. roku życia choruje na cukrzycę typu pierwszego, musiał przejść przeszczep nerki.
We wrześniu 2015 roku doznał wylewu i przez dwa tygodnie utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej. Do dziś nie odzyskał pełnej sprawności. Problemy zdrowotne to jedno, Figurskiemu na co dzień zdarza się mierzyć z bulwersującymi sytuacjami jak ta, która ostatnio przydarzyła mu się podczas zakupów.
- Michał Figurski opowiedział w swoim najnowszym wpisie o niemiłym zajściu. Michał jest 8 lat po wylewie, który spowodowany był źle leczoną cukrzycą. Do dziś jego lewa ręka nie jest do końca sprawna. Kiedy poszedł do popularnego sklepu z odzieżą, poprosił o pomoc jedną z osób pracujących w sklepie. Odmówiono mu pomocy - relacjonowała Sandra Hajduk-Popińska w Dzień Dobry TVN.
Michał Figurski oburzony zachowaniem ekspedientki
Jak pisał w sieci dziennikarz, "młoda, filigranowa dziewczyna" odmówiła pomocy. Choć popularna sieć sklepów przeprosiła Michała Figurskiego, on nie zamierza na tym poprzestać. - Będzie starał się uzyskać odszkodowanie na rzecz osób z niepełnosprawnościami - powiedziała Hajduk-Popińska.
Pełen obraz sytuacji dziennikarz opisał w swoich social mediach:
"Jest ok 13.00. Wysiadam z tramwaju w centrum przy Marszałkowskiej 104/122. Wracam od lekarza z Żoliborza. Przy przystanku zaczepiają mnie dwie charakterystyczne, czerwone litery. Akurat potrzebuję bielizny, skarpetek, koszulki i spodenek na rehabilitację o 15.00, więc zachodzę. Biały t-shirt, czarny t-shirt, szare spodenki, zestaw kolorowych bokserek z Homerem Simpsonem, skarpetki, no i jeszcze bluzę szary basic dokładam, bo lubię, a stara się złachmaciła. Lewą rękę zabrał wylew, więc jak zwykle wieszaki trzymam w zębach, a w prawej trzymam gacie i skary. Dopiero od miesiąca chodzę bez laski i jeszcze się potykam, więc proszę przechodzącą obok w firmowym ubraniu młodziutką, ładną blondynkę w okularach o pomoc w doniesieniu towaru do kasy".
W dalszej części wpisu Michał przedstawił dialog, jaki podjął z pracownicą sklepu.
"- Sam sobie będzie pan musiał donieść
- Przepraszam, ale mam z tym problem
- To niech sobie pan sam z tym radzi
- Wie pani, przykro mi, ale jestem niepełnosprawny…".
Później wcale nie było lepiej. Kobieta miała nie przejąć się w ogóle tym, co usłyszała. - Oglądam plecy odwracającej się dziewczyny, która wzruszając ramieniem w milczeniu, spokojnie odchodzi w przeciwnym kierunku. Obaj ze stojącym obok mnie facetem stoimy zdębiali. Jest wyraźnie skrępowany, jakby to on był winny - tłumaczył Figurski. Wspomniany wcześniej mężczyzna, który był świadkiem sytuacji, nie zawahał się i zaoferował pomoc. - "Nie przejmuj się. Mój przyjaciel ma dokładnie to samo, co ty. Daj ja ci rzeczy doniosę" - miał zareagować klient sklepu.
W kolejnej części obszernego wpisu, Figurski tłumaczy, że również kierownictwo sklepu nie zamierzało zareagować na całe zajście.
"Przy kasie proszę o kierownika o imię dziewczyny.
- Kierownik zajęty, bo ma rozmowę rekrutacyjną, a imienia nie mogę podać, bo wie pan, RODO.
- To numer pracowniczy proszę podać tej pani.
- Nie mogę udzielać takich informacji, bo jak już mówiłam panu, RODO.
Zjawia się uprzejma, lecz stanowcza dziewczyna. Przeprasza, a na prośbę o dane pracownika udziela tej samej odpowiedzi: RODO" - czytamy.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Michał Figurski. Choroba przewartościowała jego życie
- Nawet 4 mln Polaków choruje na cukrzycę. Michał Figurski: "Cukier jest do d..."
- Figurski: "Wylew jest dla mnie lekcją pokory"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN