Sandra Kubicka o modelingu, wadze i braku miesiączki
Sandra Kubicka swoją przygodę z modelingiem rozpoczęła w wieku 13 lat. Jej kariera szybko nabrała tempa. Sęk w tym, że była wówczas jeszcze dzieckiem. Gdy jej ciało zaczęło dojrzewać, modelka, by zachować "idealne" proporcje głodziła się. W kluczowym momencie przy wzroście 177 cm ważyła 47 kg.
- Kiedy wystawały mi kości w biodrach, kości policzkowe i przebijały mi się ramiona przez sukienki to mówili, że jestem mega atrakcyjna - podkreśliła w rozmowie z Karoliną Kalatzi, redaktorką dziendobry.tvn.pl.
To był czas, kiedy każdy chciał pracować z Sandrą. Dopóki trzy lata temu jej świat nie wywrócił się o 180 stopni.
- Całe życie byłam bardzo szczupła, trenowałam 2 razy dziennie, bardziej dla głowy niż ciała. Byłam modelką, robiłam sesje zdjęciowe 5 razy w tygodniu i nagle przytyłam 17 kg. W ciągu trzech miesięcy zaczęłam się zmieniać. Miałam bulwy podskórne, które pękały i bolały. Zaczęły mi rosnąć włosy w dziwnych miejscach. Takie twarde jak u mężczyzny. (…) Nie miałam też miesiączki, ale nie miałam jej przez całe życie. Dostałam pierwszą miesiączkę, jak byłam nastolatką. Później sporadycznie plamiłam, ale nie miałam cyklu jak normalna kobieta - wyjawiła modelka.
Początkowo Sandra myślała, że być może jej problemy związane są z tarczycą. Z kolei od swojego ginekologa usłyszała, że musi przytyć, by mieć okres. – Wszystko zrzucane było na modeling. Mój ginekolog w Stanach tłumaczył, że to przez podróżowanie, że sportsmenki tak mają, że jestem za szczupła, że muszę przytyć, żeby mieć okres. Dopiero mama powiedziała: "Sandra, idź się zbadaj pod kątem policystycznych jajników". Wtedy nie wiedziałam, że coś takiego istnieje - wspomniała w dziendobry.tvn.pl.
Sandra Kubicka o walce z PCOS
Zespół policystycznych jajników dotyka nawet co 10. kobietę. Jedną z nich jest Sandra Kubicka. Modelka rozpoczęła walkę o zdrowie. Zmieniła styl życia, dietę, posłuchała się zaleceń lekarzy. Ostatnio w mediach społecznościowych udostępniła zdjęcie USG, do którego dodała podpis:
- Moja walka z #PCOS: Nigdy nie sądziłam, że będę tak bardzo cieszyć się z... owulacji. Dla mężczyzn to pewnie brzmi totalnie absurdalnie, a dla zdrowych kobiet to takie "Eeee? Szalona baba".
Sandra Kubicka w rozmowie z Karoliną Kalatzi wyjawiła, że zwalczyła insulinooporność i czuje się coraz lepiej. Miesiączka też powróciła. - Popłakałam się i zadzwoniłam do mamy - Mamo, mam okres. Kobieta 26 lat. I mam owulację. Tak! - oznajmiła z dumą.
Obecnie Sandra przy wzroście 177 cm waży 60 kg i walczy o to, by w przyszłości móc założyć rodzinę. - Było wiele przykrych dni i sytuacji. Byłam zwolniona z pracy przez to jak wyglądam, informacja o tym, że nie możesz zajść w ciążę i mieć dziecka, są bardzo przykre dla mnie, biorąc pod uwagę, że to moje największe marzenie, by zostać mamą. (...) Mam 80 proc. ryzyko, że nie zajdę w ciążę albo jak zajdę, to poronię. Jestem tego świadoma i muszę się przyzwyczaić do tej myśli - mówiła w dziendobry.tvn.pl.
Czy modelka bierze pod uwagę metodę in vitro? Jakie są jej plany? Posłuchaj całej rozmowy z Sandrą Kubicką w materiale wideo.
Zobacz też:
- Daria Zawiałow o trasie koncertowej. "To bardzo emocjonalne dla mnie i dla mojego zespołu"
- Kuba Wojewódzki - kto pojawi się w 11. odcinku? "Ostatni punkowiec literatury"
- Od 20 listopada skoki narciarskie na antenie TVN. Polskie gwiazdy kibicują sportowcom
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online