Od bogini seksu do ikony naturalności. Pamela Anderson w wielkim stylu powraca na ekrany

Wielki filmowy powrót Pameli Anderson
Wielki powrót Pameli Anderson
Źródło: Dzień Dobry TVN

57-letnia Pamela Anderson zagrała główną rolę w filmie "The Last Showgirl", który 25 kwietnia miał swoją premierę w polskich kinach. Uważana w latach 90. XX wieku za symbol seksu aktorka dzisiaj podąża drogą naturalności i przeciwstawia się promowanemu w Hollywood ageizmowi. O jej widocznej na przestrzeni dekad przemianie porozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z dziennikarką Anną Gacek.

Wizerunkowa metamorfoza Pameli Anderson

Na czerwonych dywanach pokazuje się bez makijażu, w dość skromnych stylizacjach. Kiedyś natomiast jej wizerunek kipiał erotyką i mocno stał w sprzeczności z naturalnością. Skąd taka zmiana?

Według dziennikarki Anny Gacek 57-letnia Pamela Anderson wreszcie zdobyła się na odwagę, by przeciwstawić się powierzchownemu i zbudowanemu jedynie na cielesności obrazie kariery aktorskiej, który pomijał wszelką duchowość oraz wnętrze. Gwiazda miała być bowiem przez lata traktowana przez kreujących jej wizerunek producentów filmowych przedmiotowo i wykorzystywana jako maszynka do zarabiania pieniędzy. Nie oznacza to jednak, że ona sama nie była beneficjentem tych działań. Godziła się na budowanie kariery na bazie seksualności, ponieważ widziała w tym zysk. Zdobyta w ten sposób sława obróciła się jednak przeciwko niej, na czym ucierpiało jej życie prywatne. Mowa między innymi o licznych małżeństwach, braku szacunku ze strony odbiorców i kolegów z branży oraz aferze z opublikowaną bez jej zgody sekstaśmą.

Pamela, osiągając dojrzalszy wiek, zgodnie z niepisanymi tradycjami branży filmowej zniknęła z ekranów. - Jest jeszcze reprezentantką i pokolenia, i systemu, które nauczyły kobiety w Hollywood czy szeroko rozumianym show-biznesie, że masz swoją datę ważności i po przekroczeniu tej daty ważności - 35 lat - życie zawodowe dla ciebie się kończy - czas rodzić dzieci, poświęcić się rodzinie i cieszyć się tym, co za tobą - uświadamia Anna Gacek.

Po dłuższej przerwie kanadyjska aktorka powraca jednak do świata filmu, prezentując znaczną przemianę wizerunkową. - Mam wrażenie, że doszła do takiego momentu w życiu, że nawet najwspanialszy makijaż najlepszego artysty (...) nie może się równać z tym, co po prostu czuje, że jest teraz Pamelą Anderson w tym momencie jej życia - spełnioną matką, spełnioną ogrodniczką, spełnioną osobą, która ma taką otwartość, co przyniesie mi życie po wszystkich zakrętach, z jakich wyszłam - tłumaczy w Dzień Dobry TVN dziennikarka.

Pamela Anderson w filmie "The Last Showgirl"

Niektórzy znawcy twierdzą, że kreacja aktorska w "The Last Showgirl" to rola życia Pameli Anderson. Kanadyjka wciela się tam w główną bohaterkę - Shelly - która przez lata była gwiazdą sztuki estradowej w Las Vegas i nagle musi zmierzyć się z brutalnymi realiami show-biznesu. Jej występy, które niegdyś przyciągały tłumy, niespodziewanie znikają z repertuaru, a ona zostaje zmuszona do konfrontacji z pytaniem: "Co dalej?". Choć wciąż czuje się silna i pełna energii, branża stawia przed nią mur, pokazując, że nawet największe diwy mogą zostać zastąpione młodszymi koleżankami z branży.

Historia Shelly to nie tylko poruszający obraz przemijania, ale także uniwersalna opowieść o kobietach w świecie rozrywki, które przez lata były oceniane głównie przez pryzmat swojego wyglądu. Właśnie dlatego wybór Pameli Anderson do tej roli ma tak symboliczne znaczenie – aktorka, która przez dekady była ikoną popkultury, teraz odsłania swoją autentyczność, zdobywając pierwszą w karierze nominację do Złotego Globu.

- Jest to bardzo chwytliwy temat z wielu powodów, dlatego że grupa docelowa [odbiorców - przyp. red.] w dojrzałym wieku zaczyna się poszerzać. To już nie są osoby, które właśnie jak Pamela 20 lat temu myślały: "Och, po trzydziestce moje życie się kończy". (...) Dwa filmy: "Substancja" [w którym zagrała Demi Moore - przyp. red.] i "The Last Showgirl" to są dwa spojrzenia. W jednym mamy chęć walki, w drugim mamy chęć autodestrukcji po to, by walczyć. Tutaj Pamela jest zdecydowanie bardziej godna w swoim filmie - zaznacza Anna Gacek.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości