Mery Spolsky to jedna z najbardziej utalentowanych, a przy okazji najbardziej charyzmatycznych wokalistek młodego pokolenia w Polsce. Sama nagrała dwa albumy, ale pomaga też w tworzeniu innym artystom. Współpracowała m.in. z Ewą Farną i Julią Wieniawą.
Mery Spolsky na zdjęciach w stroju kąpielowym
Mery zaskarbiła sobie sympatię tysięcy fanów nie tylko dzięki muzyce, ale też wartościom, jakie przekazuje, zarówno w piosenkach, jak i w mediach społecznościowych. Wokalistka nawołuje do tego, aby każdy wierzył w siebie i lubił "swoje cztery litery". Sama wyznała niedawno, że pokochanie ciała nie przyszło jej łatwo. Momentem przełomowym był koncert w 2019 r., kiedy to usłyszała wiele nieprzyjemnych komentarzy po tym, jak pojawiła się na scenie w kreacji odsłaniającej pośladki i opinającej brzuch.
– Ciałopozytywność to miłość do własnego ciała, do jego krągłości, fałdek, wystających kości, przebarwień, kształtów i rozmiarów. To dla mnie brak wstydu, aby włożyć np. obcisły top odkrywający brzuch, za równo na scenie jak i po prostu w życiu codziennym. To chęć cieszenia się swoim biustem, nogami, uśmiechem, piegami. Lubię obserwować ludzi i dostrzegać w nich coś, co mi się podoba lub co mnie intryguje. Jestem fanką twarzy, stylizacji czy gestykulacji, które nie boją się swoich mankamentów, a wręcz przemieniają je w atut. Sama staram się tak na siebie patrzeć i np. dołek pod lewym okiem, który był dla mnie wcześniej rodzajem dziwactwa, zaczynam traktować jako mój znak rozpoznawczy. Miłość do swojego ciała muszę aktywować dzień w dzień. Ona nigdy nie jest permanentna, a szkoda! – powiedziała Mery.
Co Mery Spolsky doradziłaby wszystkim, którzy wstydzą się swojego ciała? – Powiedz mi czego się wstydzisz, ja ci powiem ,czego ja się w sobie wstydzę, i na pewno się wspólnie zdziwimy! Najśmieszniejsze jest to, że wiele kompleksów siedzi tylko w naszych głowach, a ludzie na zewnątrz często widzą w nich piękno. Mam tak z przyjaciółką, która nie lubi swoich piegów, bo twierdzi, że ma ich zbyt dużo, a ja się nad nimi zachwycam.
Co powiedziałaby wszystkim tym, którzy zawstydzają innych? – Wstydźcie się sami! Nie umiałabym nikomu powiedzieć: jesteś brzydki. Nie rozumiem ludzi, którzy tak robią lub piszą.Poza tym różnorodność jest hipnotyzująca! – stwierdziła wokalistka.
Ona sama dostała pomoc w zaakceptowaniu siebie. –Jestem wdzięczna mojej mamie, że walczyła z moimi nastoletnimi kompleksami i wmawiała mi, że jestem piękną dziewczyną. Pamiętam jak organizowała w domu pokazy mody, podczas których wybierałyśmy z koleżankami szalone stylizacje i chodziłyśmy po „wybiegu” w salonie. Mama robiła nam zdjęcia i pokazywała mówiąc nam komplementy. Czułyśmy się jak królowe. Myślę, że powinnam znowu to wcielić w życie. Ktoś chętny na pokaz mody ze mną? :D
Czy wygląd jest dla niej ważny? – Uwielbiam się stroić, kocham modę, od zawsze eksperymentowałam z wyglądem. Byłam nawet przez chwilę blondynką! Z resztą na koncertach to bardzo widać, że wizerunek, scenografia i stylizacje są nieodłącznym elementem mojej twórczości. Uważam, że wygląd też wiele wyraża. Myślę, że mam to po mamie, która była projektantką mody. Z drugiej strony nie można dać się wciągnąć w wir niedoścignionych ideałów. Nauczyłam się, że można bardzo mocno schudnąć i być nieszczęśliwym. Można też mieć o dziesięć kilo za dużo i płakać w poduszkę. Wszystko to przećwiczyłam i najlepiej wychodzę na tym kiedy z miłością podchodzę do swojego ciała. Nieważne czy z wystającym brzuchem czy bez – powiedziała artystka.
Dziś artystka jest wzorem dla wielu kobiet i mężczyzn. Udało jej się wygrać walkę z kompleksami, do czego nawołuje też swoich odbiorców. Ostatnim wpisem na Instagramie potwierdziła tylko, że najlepiej czuje się właśnie w swoim ciele.
- Noł filter, noł mejkap, noł kompleks - czytamy obok zdjęć Mery w stroju kąpielowym.
Mery Spolsky inspiruje do bycia naturalną
Na zdjęciach wokalistka zaprezentowała swoją naturalną, zdrową sylwetkę. To rzadki widok w czasach, kiedy zarówno kobiety, jak i mężczyźni prezentują w sieci głównie swoje mocno wyrzeźbione ciała. Nierzadko korzystają przy tym z niezliczonej ilości filtrów i innych upiększeń.
Internauci docenili otwartość Mery. W komentarzach z miejsca zaczęły pojawiać się komplementy pod jej adresem.
Miss Natura 2021
Cudowna jak woda z Lichenia
- piszą fani.
Mamy nadzieję, że z czasem takie zdjęcia w mediach społecznościowych będą czymś normalnym.
Zobacz wideo: Kayah i Mery Spolsky i ich królestwo kobiet
Zobacz też:
Magda Gessler przeprowadziła "kuchenne rewolucje" w domu Ekipy. Okiełznała idoli młodzieży?
Agnieszka Kaczorowska nie rozumie "mody na brzydotę". Swoim wpisem zaskoczyła wiele kobiet
Autor: Mateusz Łysiak